Nowy naczelny „Forbesa” nie da sobie wejść na głowę
Jakub Kurasz
Michał Broniatowski jako nowy redaktor naczelny „Forbes Polska” nie będzie miał łatwo.
Wchodzi do redakcji, którą opuścił charyzmatyczny lider Kazimierz Krupa. Będzie się więc zmagać z jego „legendą” jako jednego z czołowych polskich dziennikarzy ekonomicznych. Michał Broniatowski ma oczywiście inny styl, inny background zawodowy, inne doświadczenie w relacjach z ludźmi. Łączy go jednak z Krupą – twardy charakter i odwaga. Ciekaw jestem więc jego wizji rozwoju miesięcznika „Forbes” i kanałów elektronicznej dystrybucji treści tworzonej przez zespół tego magazynu.
Czego mogę się spodziewać po członku nieformalnego Reuters Alumni Club, do którego sam należę? W pierwszej kolejności jego priorytetem będzie zapewne wiarygodność, dokładność i informacja oparta na co najmniej dwóch niezależnych źródłach. To wynika z DNA byłych korespondentów tej agencji i stanowi fundament reputacji dziennikarskiej. Nowy szef „Forbesa” położy też duży nacisk na ścisły kontakt ze światem biznesu i szerszy międzynarodowy kontekst artykułów. Idę o zakład, że dokona próby zmiany większości stałych rubryk w miesięczniku. Czy będzie chciał mocniej upodobnić polskiego „Forbesa” do jego amerykańskiego oryginału? Być może: mniej krótszych artykułów, więcej jednotematycznych pogłębionych raportów w połączeniu z tematycznie dobranymi wywiadami. Ale raczej ewolucja niż rewolucja.
Można oczekiwać, że Broniatowski będzie chciał wprowadzić jeszcze większą opiniotwórczość na łamach papierowej wersji jak i na Forbes.pl (wraz z próbą monetyzacji treści). Ma doświadczenia w prowadzeniu własnego biznesu na tym trudnym cyfrowym rynku – może więc szybko znaleźć potencjalne szanse jak i liczne rafy. Równocześnie mylą się ci, którzy uważają, że da sobie wejść na głowę doświadczonym dziennikarzom. Mogę się założyć, że będzie czytać każdy artykuł i twardo trzymać się zasad co w danym tekście powinno być leadem i czemu akurat podejmowany jest dany temat. Trafić z newsem w miesięczniku nie jest łatwo. Ale zrobić nowatorski materiał o tym jak np. wyglądają kulisy pojedynku biznesowego Poczty Polskiej z jej konkurentami już tak. Takich wielokolumnowych materiałów wysublimowani czytelnicy oczekują. W ich skład mogłyby wchodzić: nowatorskie infografiki, scenariusze zmian na rynku (oparte na rozmowach z prawdziwymi ekspertami branżowymi), historyczne informacje o transformacji tej spółki – w sensownym porównaniu jej do reorganizacji firmy Orange (w końcu w przeszłości Poczta i Telekomunikacja Polska stanowiły jedną spółkę).
„Bloomberg Business Week Polska” wypełnia częściowo zapotrzebowanie na rynku na analizę, ale „Forbes” działa w innej skali i nie ma w zasadzie konkurencji. Taka świadomość czasem wzmacnia, a czasem osłabia morale zespołu redakcyjnego tytułu wydawanego przez Ringier Axel Springer Polska.
Idą więc zmiany. Liczę, że nie pójdą one w kierunku starego przysłowia powtarzanego przez ludzi biznesu: cel jest niczym, ruch jest wszystkim.
Jakub Kurasz zanim podjął pracę w PwC pracował w takich mediach jak: „Gazeta Giełdy Parkiet”, „Rzeczpospolita”, „Gazeta Prawna” i Reuters. (zebr. KOZ)
Jakub Kurasz zanim został dyrektorem ds. komunikac