Polskie Radio zaprosiło lidera Lady Pank do studia, aby mógł przeprosić
Program I Polskiego Radia zaprosił do studia Janusza Panasewicza, wokalistę Lady Pank, choć ten kilka tygodni wcześniej był mocno niedysponowany podczas koncertu ”Lata z radiem” w Tarnobrzegu. Z powodu jego zachowania na scenie Polskie Radio odwołało kolejny występ zespołu, który miał się odbyć w Ustce.
Lider Lady Pank podczas występu w Tarnobrzegu 20 lipca br. gubił słowa, przeklinał, fałszował, słaniał się na scenie. Polskie Radio oświadczyło, że nie zapłaci zespołowi honorarium, wypowiedziało umowę dotyczącą obu koncertów (drugi miał się odbyć w minioną niedzielę w Ustce). Uznano, że występ Lady Pank w Tarnobrzegu bezpośrednio uderza w wizerunek radia.
Niespodziewanie w piątek, dwa dni przed odwołanym koncertem w Ustce, Janusz Panasewicz był gościem audycji ”Muzyczna Jedynka”. – To, że następny koncert się nie odbył, było konsekwencją tego, jak zachował się Janusz Panasewicz. Po tym, jak przeprosił nas na zapleczu, daliśmy mu szansę przeproszenia również słuchaczy i powiedzenia, co się wydarzyło – mówi Zbigniew Zegler, szef muzyczny Programu I Polskiego Radia.
”Parę koncertów zagraliśmy. Wychodzą znakomicie. Jesteśmy w doskonałej formie i myślę, że wszystkie koncerty będą na dobrym poziomie. Będziemy chcieli pokazać to, jak naprawdę gramy, by zatrzeć niemiłe wrażenie, jeżeli ktoś takie odniósł” – oświadczył Janusz Panasewicz w rozmowie z Izą Żukowską. ”Skoro nawaliłem, to mówię sorry. Nie chciałem wymyślać jakichś chorób czy nie wiadomo jakich rzeczy. To może się zdarzyć. Nie czułem się z tym dobrze i do dzisiaj się nie czuję dobrze. Dla mnie to jest przykre. Ale tak się zdarzyło. Żyję, funkcjonuję, nagrywam” – tłumaczył artysta.
Janusz Panasewicz opowiadał też m.in. o nowej płycie Lady Pank oraz o filmach, w których występował.
(KOZ, 13.08.2014)