Wywiady z Jaruzelskim czekały na jego śmierć

Specjalne wydanie "Focusa" kusi na okładce "Niepublikowanym wywiadem z Generałem"
Po śmierci generała Wojciecha Jaruzelskiego miesięcznik "Focus" i "Gazeta Wyborcza" zamieściły od razu wywiady z nim, które zrobiły wcześniej - ale wtedy nie opublikowały. "Focus" myślał już bowiem o numerze pośmiertnym, a "Wyborczej" generał wywiadu nie autoryzował.
W sobotnim wydaniu "Gazety Wyborczej" ukazał się wywiad Adama Michnika i Pawła Smoleńskiego z Wojciechem Jaruzelskim. Rozmowę przeprowadzono w grudniu 2008 roku, po ujawnieniu przez CIA raportów pułkownika Ryszarda Kuklińskiego. - Generał nie chciał brać udziału w awanturze, jaką wywołała publikacja raportów Kuklińskiego. Dlatego wywiadu nie autoryzował. Był z niego jednak zadowolony i nie miał nic przeciwko publikacji w późniejszym terminie – zapewnia Paweł Smoleński. Dlaczego generał nie zgodził się na autoryzację, skoro był zadowolony z materiału? I czy umówił się z redakcją na termin późniejszej publikacji? Pytany o to Smoleński zaczyna się denerwować: - Nawet nie znała pani generała, a ja rozmawiałem z nim wiele razy!
Pytany, dlaczego jednak wywiad nie ukazał się aż przez sześć lat, tylko zaraz po śmierci generała, Smoleński ucina rozmowę: - Taki kaprys.
Z kolei niepublikowany wywiad z Jaruzelskim zrobiony przez Annę Kaplińską-Struss w 2011 roku zamieścił "Focus" w swoim specjalnym wydaniu w całości poświęconym generałowi, które ukazało się po śmierci Jaruzelskiego. - Wywiad był autoryzowany, i to nawet dwukrotnie, bo generał chciał nanieść poprawki do pierwszej wersji - mówi Adam Węgłowski, jeden z redaktorów wydania specjalnego "Focusa". Dlaczego więc jej nie opublikowano wtedy? - Rozmowa miała być wydrukowana w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego, potem mieliśmy kilka innych koncepcji. Ostatecznie zdecydowaliśmy, że wywiad wejdzie do pośmiertnego wydania "Focusa" o generale – przyznaje. Nie ukrywa, że wydanie było przygotowywane od dawna. - Czas płynął nieuchronnie i ze śmiercią schorowanego Jaruzelskiego trzeba było się liczyć w każdej chwili - mówi Węgłowski.
Kuszenie czytelników na "niepublikowane wywiady" po śmierci znanej osoby nie jest nowością. Grzegorz Sroczyński, reportażysta "Dużego Formatu Gazety Wyborczej", ma do drukowania nieautoryzowanych wywiadów po śmierci ich bohaterów niejednoznaczny stosunek. - Każdy przypadek trzeba oceniać osobno - mówi. -Promowanie pisma za pomocą trupa nie jest eleganckie. Bywa jednak, że nieautoryzowany wywiad niesie z sobą ważne treści i powinien się ukazać, nawet jeśli rozmówca nie wyraził na to zgody. Generał Jaruzelski był osobą publiczną i bardzo ważną dla historii Polski. Powinniśmy mieć prawo czytać przeprowadzane z nim wywiady – mówi Sroczyński.
Jacek Żakowski z "Polityki" jest zdania, że jeśli bohater wywiadu nie akceptuje jego treści, redakcja nie powinna go publikować także po jego śmierci. - Narracja "udaje, że nie chce" nie wydaje mi się właściwa. Nie ma na to jednak reguły. Życie jest zbyt bogate, by ją zbudować. Czy sam zapis rozmowy powinien się ukazać, gdy rozmówca już nie żyje? Wszystko zależy od okoliczności – zastrzega Żakowski.
Sam musiał kiedyś odpowiedzieć na to pytanie. - Planowałem napisanie książki o paryskiej "Kulturze". Przeprowadziłem wówczas długą rozmowę z jej twórcą Jerzym Giedroyciem. Niedługo potem Giedroyc zmarł, a ja wiedziałem, że już tej książki nie napiszę. Wprawdzie Giedroyc nie prosił o autoryzację swoich wypowiedzi, ale i tak bym ją mu wysłał. Nie miałem jednak żadnego problemu, żeby rozmowę z nim opublikować w "Gazecie Wyborczej", bo niosła ważne treści - opowiada Żakowski. On sam udzielił wielu wywiadów. - W wypadku mojej nagłej śmierci nie miałbym nic przeciwko publikacji moich nieautoryzowanych wypowiedzi - zaznacza.
Paweł Lisicki, redaktor naczelny "Tygodnika do Rzeczy", sądzi jednak, że przed publikacją pośmiertnego nieautoryzowanego wywiadu należy zapytać o zgodę rodzinę danej osoby. - Nie każda publikacja nieautoryzowanego wywiadu mnie oburza. Wszystko zależy od sytuacji – mówi Lisicki.
Specjalne wydanie "Focusa" kusi na okładce "Niepublikowanym wywiadem z Generałem"
(MW, 02.06.2014)
