Agora ma przeprosić Lecha Poznań za artykuły "Gazety Wyborczej"

W ubiegłym tygodniu Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł, że Agora ma przeprosić klub piłkarski Lech Poznań za publikację dwóch tekstów. Wydawca będzie wnosić o apelację.
Sprawa dotyczy tekstów opublikowanych wiosną 2011 roku w "Gazecie Wyborczej", w których opisywano m.in. współpracę Lecha z innymi podmiotami oraz wpływy, jakie na stadionie klubu miał prezes stowarzyszenia "Wiara Lecha" Krzysztof Markowicz (ps. "Litar"), który był w przeszłości skazany za udział w kibolskiej bijatyce.
Sąd oddalił powództwo ws. tekstu "Kto w kibolu widzi partnera?” Radosława Leniarskiego, Michała Szadkowskiego i Piotra Żytnickiego. Jednak w sprawie tekstu „Czy wreszcie przestaniemy klęczeć przed kibolem?” Rafała Steca oraz wywiadu Piotra Żytnickiego z Krzysztofem Sachsem orzekł, że wydawca ma przyznać się do nieprawdziwych oskarżeń i złożyć przeprosiny. Orzeczenie jest nieprawomocne.
Radca prawny Agory Piotr Rogowski poinformował "Presserwis", że firma wniesie apelację, gdy dostanie odpis wyroku z pisemnym uzasadnieniem: - Będziemy odwoływać się od tego orzeczenia, bo sąd podszedł do sprawy bardzo formalistycznie. Ocenił, że gazeta nie powinna czynić zarzutu klubowi ani samemu prezesowi "Wiary Lecha" Krzysztofowi Markowiczowi, że był karany. Dlatego, że przestępstwo, w którym uczestniczył uległo tzw. zatarciu. Jednak "Litarowi" należało wypomnieć kryminalną przeszłość, bo kontaktował się z przedstawicielami m.in. władz państwowych, a także PZPN w sprawie polepszania bezpieczeństwa na stadionach, co jest dość groteskowe w przypadku osoby z kryminalną przeszłością – podkreśla Rogowski.
(MAL, 06.05.2014)
