Rosjanie zamknęli ukraińską edycję „Kommiersanta”
Rosyjski Dom Wydawniczy „Kommiersant”, który należy do Uliszera Asmanowa, dyrektora generalnego Gazprom Investholding, zamknął ukraińską edycję dziennika „Kommiersant”. Informatorzy serwisu Hubs.com.ua mówią, że powodem tej decyzji było przeciwstawienie się ukraińskiego zespołu rosyjskiej cenzurze.
Wczoraj „Kommiersant Ukraina” już się nie ukazał, a serwis internetowy tego dziennika przestał być aktualizowany. Dyrektor generalny Domu Wydawniczego „Kommiersant” Paweł Filienkow zapewniał w rozmowie z rosyjską agencją Itar-Tass, że zawieszenie wydawania ukraińskiej edycji dziennika jest spowodowane problemami finansowymi oddziału w Kijowie. „Zdecydowaliśmy zawiesić wydawanie »Kommiersant Ukraina« do momentu, aż sytuacja się ustabilizuje. Ale nie wykluczam, że taki moment nie nastąpi” – powiedział agencji Filienkow.
Jednak z relacji jednego z pracowników redakcji, do którego dotarł ukraiński serwis Hubs.com.ua, wynika, że jeszcze w środę około 100-osobowy zespół redakcyjny przygotowywał numer czwartkowy. Gdy był on już gotowy, na 20 minut przed wysłaniem gazety do drukarni, z centrali w Moskwie nadeszło polecenie, by zdjąć materiał z pierwszej strony. Były w nim informacje o koncentracji rosyjskich wojsk przy granicy z Ukrainą. Centrala poleciła zastąpić ten tekst materiałem przysłanym z Moskwy. Nie zgodził się na to redaktor naczelny „Kommiersant Ukraina” Andriej Gogoliew.
Dziennikarze ukraińskiego oddziału „Kommiersanta” nie wiedzą jeszcze, ilu z nich będzie miało szansę zachować pracę. Paweł Filienkow powiedział tylko, że obecnie trwają uzgodnienia, ilu dziennikarzy będzie pracować na Ukrainie dla rosyjskiego „Kommiersanta”.
Dziennik „Kommiersant Ukraina” ukazywał się od 2005 roku. Był ceniony za informacje i analizy gospodarcze.
Od kiedy rosyjskie wojsko rozpoczęło działania na Krymie, rosyjskie państwowe media nasiliły akcję propagandową, a niezależne media są poddawane naciskom. Wczoraj federalna służba kontrolująca rosyjski Internet, Roskomnadzor, na wniosek Prokuratury Generalnej nakazała operatorom internetowym zablokowanie na terenie Federacji Rosyjskiej kilku serwisów internetowych – m.in. Grani.ru, Kasparov.ru, Ej.ru, a także bloga najsłynniejszego rosyjskiego blogera i opozycjonisty Aleksieja Nawalnego (toczy się przeciwko niemu proces, a on przebywa w areszcie domowym – ma zakaz kontaktowania się z dziennikarzami i korzystania z Internetu). Prokuratura skorzystała z przepisu obowiązującego w Rosji od 1 lutego br., który daje jej prawo blokowania stron internetowych, jeżeli uzna, że zawierają treści ekstremistyczne lub nawołują do bezprawnych działań.
W środę stanowisko redaktor naczelnej jednego z największych w Rosji serwisów informacyjnych straciła Galina Timczenko. Stało się to po tym, jak serwis opublikował wywiad z jednym z liderów ukraińskiej organizacji nacjonalistycznej Prawy Sektor. Wczoraj zwolniona została też dyrektor generalna Lenta.ru Julia Minder.
(MAK, 14.03.2014)
