Kwestionariusz fotoreportera
Być fotoreporterem znaczy... nie wiem, nie zam się, zarobiony jestem.
Naciskając spust migawki... mam nadzieję, że było warto...i że nie padnie.
Moje najlepsze zdjęcie... w pełni świadome i takie, które będzie mnie intrygować i się nie opatrzy niezależnie od czasu. Jak takie zrobię, dam znać.
Gdy widzę piękne zdjęcie innego autora... gratuluję mu i czasem zazdroszczę.
Brzydota... coś, co nawet na zdjęciu wygląda nieciekawie. Więc chyba jej nie ma.
Wystawy... widziałem kilka. Zrobię, gdy stwierdzę, że coś jest tego warte, a nie dla autopromocji.
Najlepiej wspominam... dzień wolny.
Najgorzej wspominam... nieciekawe tematy, jak mawia kolega: tematy wyzwania :)
Największy stres miałem... zawodowo, gdy z plecaka wypadły mi dwa obiektywy na podłogę.
Chciałbym sfotografować... więcej własnych tematów zrobionych dla siebie, nie dla innych. Bo najgorzej, to w pełni zaufać sobie.
Mówienie o fotografii... bywa rozwijające. Gorzej, jeśli tylko rozmawiamy o tym, co chcielibyśmy zrobić i na gadaniu się kończy.
Nie miałem ze sobą aparatu... na urlopie; był to dobry pomysł. ale do tej pory pamiętam kilka kadrów, których nie zrobiłem.
(22.01.2014)