"Fakt" ma przeprosić Michała Tuska za podanie, że grozi mu 10 lat więzienia
Na mocy ugody zawartej wczoraj przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie Ringier Axel Springer Polska ma przeprosić Michała Tuska, syna premiera Donalda Tuska, za podanie na łamach "Faktu" nieprawdziwych informacji o tym, że grozi mu do 10 lat więzienia w związku z jego współpracą z OLT Express.
Chodziło o tytuł zamieszczony w "Fakcie": "Michałowi Tuskowi grozi 10 lat więzienia?!". W tekście napisano, że może on "pójść do więzienia nawet na 10 lat. Za co? Za sprawę OLT". "Fakt" w ten sposób skomentował informację o złożeniu przez stowarzyszenie Stop Korupcji doniesienia o możliwości popełnienia przestępstwa i rzekomego działania przez Michała Tuska na szkodę lotniska w Gdańsku (za taki czyn może grozić do 10 lat więzienia).
W styczniu sąd nieprawomocnie orzekł, że wydawca "Faktu" ma przeprosić Tuska. Podczas rozprawy apelacyjnej od wyroku strony przedstawiły ugodę. Sąd apelacyjny uchylił tamten wyrok i umorzył postępowanie apelacyjne.
W ramach ugody po siedmiu dniach "Fakt" ma na stronie internetowej i w gazecie umieścić oświadczenie o naruszeniu dóbr osobistych Michała Tuska. Wydawca ma pokryć też 36 tys. zł kosztów procesu.
Adwokat Tuska Roman Giertych już zapowiada, że w związku z pozytywnym zakończeniem tej sprawy w przyszłym tygodniu skieruje do sądu przygotowane już pozwy o przeprosiny i 50 tys. zł zadośćuczynienia przeciw wydawcy "Wprost" i "Super Expressu" za tę samą sprawę. Przypomniał, że wcześniej skierował już wnioski ugodowe do wydawców obu tytułów, ale zostały one odrzucone. (MAL, PAP)
(20.11.2013)










