Kto pisze poezję o płycie laminowanej na stronie Leroy Merlin
O płycie laminowanej Swiss Krobo Group zrobiło się głośno, gdy na stronie internetowej sklepu Leroy Merlin zaczęły pojawiać się komentarze, w których pisano, do czego można wykorzystać tę płytę. Leroy Merlin zapewnia, że nie generuje tych komentarzy.
Internauci na stronie internetowej sklepu Leroy Merlin oceniają płytę laminowaną marki Swiss Krobo Group i w żartobliwy sposób komentują, co wykonali z zakupionego towaru. Na stronie znalazły się m.in. takie wpisy: "Z płyty zrobiłem zbroje płytową. Pokonałem smoka ale żywiołak wody spowodował że napuchła i się nie mieszczę. Mimo wszystko płyta fantastyczna!!!", "Polecam wszystkim nałogowym majsterkowiczom, rower wyszedł fantastyczny i taniej niż w sklepie. Trochę koła napuchły po deszczu", "Zrobiłem z niej sandwicza, wyszedł czerstwy. Nie polecam", "Rewelacyjna płyta i jak byliśmy ostatnio za granicą na wakacjach w Turcji to wszyscy pytali gdzie można taką dostać i nie chcieli uwierzyć, że taka płyta wychodzi tak tanio i można ją dostać u nas w kraju". Komentarzy utrzymanych w podobnym tonie na stronie sklepu pojawiło się prawie 1,3 tys. O płycie w felietonie "Kto płyta, nie błądzi" pisał także Mariusz Szczygieł na łamach "Dużego Formatu", dodatku reporterskiego do "Gazety Wyborczej". "Wysokie oceny płyty i komentarze klientów Leroy Merlin przywróciły mi wiarę w Polaków. Już nie muszę być Czechem!" – czytamy w felietonie reportera.
Przedstawiciele sklepu podkreślają, że cieszy ich ta dyskusja i mają nadzieję, iż wpłynie ona pozytywnie na wizerunek sklepu. Jednak zaznaczają, że do dyskusji internautów nie zachęca żadna agencja.
Maciej Komarczuk, PR director z agencji 5tka & Marketing Szeptany, nie sądzi, by za dyskusją o płycie stał Leroy Merlin, jednak zaznacza: - Jeżeli byłaby to firma z produktami skierowanymi do młodszej grupy odbiorców, powiedziałbym, że to sprytne działanie firmy wspólnie z agencją.
Arkadiusz Legoń, dyrektor strategii agencji interaktywnej GoldenSubmarine, zwraca uwagę, że kluczowy dla rozwoju dyskusji był ostatni tydzień lutego br., kiedy na stronie Wykop.pl zamieszczono link do komentarzy. - Mamy gotową odpowiedź, jak zadziałał mechanizm wirusowy - wskazuje Legoń.
- Temat postów podłapało kilka forów internetowych i dzięki nimi też kilka kolejnych wpisów pojawiło się na stronie sklepu Leroy Merlin – mówi Maciej Komarczuk. I dodaje: - Może to być też działanie konkurencji.
Ravid Kuperberg, partner w izraelskiej agencji Mindscapes w rozmowie z Press.pl:
"Teraz trwa era kreatywności tłumu i ten tłum tylko czeka, by wziąć udział w czymś, co da ujście tej kreatywności. Komu to przeszkadza, że jest to część marketingowego procesu? Jeśli konsument może sam wziąć udział w reklamie, samemu stać się reklamą i sam zdecyduje w jakim charakterze , to czemu ma mieć pretensje, że za tym wszystkim stoi jakaś marka?"
DR
