Agencja prezesa Związku Firm PR i kontrolowany przeciek w sprawie Stoczni Gdańsk
O sprawie wczoraj poinformował serwis Trojmiasto.pl. (fot. www.trojmiasto.pl)
Do Internetu wypłynął kolejny plan komunikacji w mediach, za którym stoi agencja PR. Tym razem światło dzienne zobaczyła strategia, którą Agencji Rozwoju Przemysłu przedstawiła agencja Profile, należąca do prezesa Związku Firm Public Relations Rafała Szymczaka. Proponuje ona klientowi m.in. kontrolowany przeciek do lokalnej "Gazety Wyborczej" i "Pulsu Biznesu", wywiad prezesa w serwisie PAP i prawdopodobnie materiał w "Faktach" TVN.
Agencja Rozwoju Przemysłu jako 25-proc. udziałowiec Stoczni Gdańsk odrzuciła projekt biznesplanu zakładający jej ratowanie. Jeszcze tego nie ujawniła, ale zaangażowała agencję Profile, by ta przygotowała dla niej schemat kampanii informacyjnej, której celem miało być zdjęcie odpowiedzialności z ARP za ewentualny upadek Stoczni. O sprawie wczoraj poinformował serwis Trojmiasto.pl. Zamieścił też plan działań komunikacyjnych przygotowany dla ARP przez agencję Profile, choć sam prezes ARP Wojciech Dąbrowski w rozmowie z serwisem zapewnia, że agencja szuka jeszcze rozwiązań, które dałyby szanse Stoczni. Z opublikowanego dokumentu wynika jednak, że decyzje w tej sprawie już zapadły, a plan przygotowany przez agencję PR określa, jak przygotować w mediach grunt pod ich ogłoszenie. Z analizy agencji wynika, że: "obecnie trwająca cisza komunikacyjna zostanie zerwana po podjęciu przez ARP decyzji odmownej i poinformowaniu o tym drugiego udziałowca". Dlatego proponuje ona klientowi konkretne działania w celu "przejęcia inicjatywy i kontroli nad komunikacją". Wśród proponowanych działań są m.in. dwa materiały prasowe w "Gazecie Wyborczej Trójmiasto" i "Pulsie Biznesu" - ma to być kontrolowany przeciek z konkretną tezą, wywiad prezesa Dąbrowskiego dla PAP, materiał w "Faktach" TVN (w dokumencie nazwano je „Wiadomościami”, więc może chodzić też o program TVP 1).
Mirosław Harasim, zastępca redaktora naczelnego PAP Media, zapewnia, że nikt do ich redakcji nie zgłosił się w sprawie wywiadu z prezesem ARP. - Do nas się nikt nie zwraca po wywiady, to my się zwracamy, jeśli jesteśmy zainteresowani daną tematyką albo uważamy, że opinia publiczna powinna o czymś wiedzieć. To my decydujemy, z kim przeprowadzamy wywiad, a nie odwrotnie - mówi Harasim.
Kamil Durczok, szef "Faktów" TVN, też zapewnia, że o poruszenie tematu Stoczni Gdańsk nikt nie zabiegał. - Z tego, co wiem, nikt się o to do nas nie zwracał, ani też nie było próby przekazania jakichkolwiek informacji w tym temacie – mówi Durczok.
Tomasz Siemieniec, redaktor naczelny "Pulsu Biznesu", przyznaje, że od kilku miesięcy, kiedy akcjonariusze Stoczni Gdańsk zaczęli rozmawiać na temat sposobu ratowania firmy, na łamach gazety ukazywały się teksty dotyczące tych negocjacji. Materiały te ukazały się między lutym a lipcem br., czyli zanim ujawniono plan działań komunikacyjnych agencji Profile. - Prezentowały one stanowisko ARP, jak i drugiego akcjonariusza. Prezentujemy w nich opinie wszystkich zainteresowanych, obu akcjonariuszy, przedstawicieli samej stoczni, jak i pośredniego właściciela, czyli ministra skarbu państwa. Do wszystkich mamy kontakt bezpośredni, więc w tym przypadku nie korzystamy z pośrednictwa żadnych agencji PR. Nie możemy natomiast brać odpowiedzialności za to, że wspomniana agencja umieszcza "Puls Biznesu" w propozycji planu komunikacyjnego dla klienta - tłumaczy Siemieniec.
Wczoraj nie udało nam się skontaktować w tej sprawie z kierownictwem "Gazety Wyborczej" w Gdańsku.
Współwłaścicielem agencji Profile jest Rafał Szymczak, który jest też prezesem Związku Firm PR. W aktualnym wydaniu "Tygodnika Powszechnego" krytycznie pisze on o agencji MDI w kontekście jej ostatnich działań związanych z publikacjami "TP" i "Wprost". "Gdyby MDI należała do mojej organizacji branżowej, z przyjemnością rozpocząłbym procedurę jej wyrzucenia" - napisał. Jednak w sprawie działań jego agencji dla ARP odmówił "Presserwisowi" komentarza. Podobnie jak jego wspólnik i prezes agencji Profile Krzysztof Nowak.
Paweł Trochimiuk, prezes agencji Partner of Promotion, podkreśla, że zmartwiły go ujawnione w Internecie materiały, bo dotyczą oferty agencji Rafała Szymczaka, który jest prezesem ZFPR. - W ujawnionym dokumencie są punkty, które w mojej ocenie świadczą o próbie manipulacji, o próbie pokazania faktów w sposób inny, niż ma to miejsce. Wskazywanie, szukanie haków na partnera, wspólnika w przedsięwzięciu to jest porażające. Jak ARP, która jest mniejszościowym udziałowcem w Stoczni Gdańsk, może wydawać publiczne pieniądze na to, by szukać metod na wybielanie siebie kosztem większościowego udziałowca? - komentuje Trochimiuk. I dodaje: - Jeżeli to wszystko, co tutaj zostało zaprezentowane, jest prawdą, to pan Szymczak szybko powinien się pożegnać ze stanowiskiem w ZFPR.
Doktor Anna Adamus-Matuszyńska z Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach uważa, że zaproponowane przez agencję Profile przekazy nie są kłamliwe, ale uproszczone, połowiczne i wyrywkowe. - Te cechy sprawiają, że czytelnik, słuchacz, czy widz zbuduje sobie nieprawdziwy obraz całej sytuacji – podsumowuje Adamus-Matuszyńska.
DR