KGHM powinna ostrożniej dobierać partnerów od komunikacji
Zupełnie nie rozumiem afery z raportem MDI dla KGHM Polska Miedź.
To raport podsumowujący pracę agencji - bez rozróżnienia, które materiały w mediach o KGHM były skutkiem działań PR, a które wynikiem korzystania z innych źródeł dziennikarskich. O tym zresztą już mówili moi koledzy.
Nie sądzę, że spółka KGHM powinna reagować na ten raport. Tak przecież prowadzi się działania PR, tak - wysyła się informacje do mediów, tak kształtuje się politykę medialną firmy. Możemy sobie co najwyżej polemizować na temat strategii, czy taktyki firmy przyjętej w 2012 roku (np. tego, że dużo jest w tych materiałach prezesa Herberta Wirtha).
Media są w naturalny sposób zainteresowane KGHM, przecież to największa nasza firma, to wręcz duma narodowa. Być może dziennikarze powinni być na jej punkcie bardziej wyczuleni, ale to już jest bardzo subtelna kwestia.
Spółka KGHM powinna jedynie podkreślić, że jako firma odpowiedzialna stara się, najlepiej jak potrafi, zarządzać swoją strategią komunikacyjną. No i na przyszłość powinna ostrożniej dobierać partnerów, bo jeżeli masz ogromne zobowiązania wobec społeczeństwa (a każda gigantyczna firma ma takie, szczególnie jeżeli jest współwłasnością skarbu państwa), to musisz pracować w sposób transparentny z firmami o najwyższej reputacji. No i należy dbać, żeby takie raporty nie wyciekały.
(24.09.2013)