"7 Dni Puls Tygodnia" nie ma swojego stylu graficznego
"7 Dni Puls Tygodnia" to kopia "Angory".
A ponieważ "Angora" ma prosty, a wręcz toporny i prostacki layout i sprzedaje się dobrze, to odnoszę wrażenie, że twórcy nowego tygodnika postanowili zrobić to podobnie i uznać za swoje. Nikt nie starał się podjąć ryzykownych decyzji, ale czy to dobrze? Rynek to zweryfikuje
W "7 Dni Puls Tygodnia" został tu użyty powszechny, chyba najtańszy font i nie został włożony żaden wysiłek w stworzenie własnego stylu graficznego.
Tygodnik ma jednak jedną jedną zaskakującą rzecz – spore marginesy, to cecha in plus. One dają pewien komfort, dają poczucie pewnej asekuracji bieli wokół tekstu i jakiegoś rodzaju spokoju. W prasie raczej dominuje podejście konstruowania wąskich marginesów, przekładających się na wykorzystanie jak największego pola do druku tekstu.
Ponadto podziwiam kogoś, kto mówi, że to najnowsza jakość, która będzie "kilerem wśród prasy". Jeśli tak faktycznie będzie, to podam się do dymisji, bo wtedy już niczego nie będę pojmował.
(fot. Karol Piechocki)
(17.09.2013)