Prezes NC+ pisze do twórcy Anty NC+ i zaprasza go na spotkanie
Julien Verley (fot. Piotr Król)
”Głos Anty NC+ jest dla mnie niezwykle ważny. Chciałbym spotkać się i podczas konstruktywnej rozmowy omówić wszystkie obserwacje i pytania, które od 21 marca pojawiły się na fan page i stronie Anty NC+" - napisał prezes NC+ Julien Verley w liście do twórcy Anty NC+. Zaprasza go na spotkanie.
”Ostatnie dni pokazały, że nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na kilka tysięcy zapytań i obaw jednocześnie. Co za tym idzie, mam poczucie, że Pan jako osoba najbardziej zaangażowana może merytorycznie reprezentować interes całej społeczności” – czytamy w liście prezesa NC+ do założyciela profilu Anty NC+, skupiającego klientów niezadowolonych z oferty NC+.
Julien Verley napisał, że akcja Anty NC+ jest inspirująca. ”Jeżeli mam jeszcze raz pochylić się nad planami NC+ na najbliższe miesiące dobrze by było jeżeli mógłbym lepiej poznać Pański punkt widzenia – bo trafne opinie i dobre pomysły są na wagę złota” – stwierdził prezes NC+.
”Kilka rzeczy się zmieniło dzięki social mediom... Jeszcze parę lat temu twórcę społeczności antyfanów pozwano by do sądu, zamiast zaprosić na spotkanie. Sprytny ruch NC+”, ”Nie idź tam człowieku. To pułapka!”, ”PRowe mistrzostwo”, ”Nawet po nieudanym starcie mozna wyjsc z kryzysu... Mozna? Mozna! :-)”, ”Wtopa marketingowa się mści... sam prezes łapie za wiadro i gasi pożar” – to niektóre komentarze internautów, jakie pojawiły się pod listem prezesa NC+.
– Za długo pracuję w branży, żeby docenić taki ruch. Zabieg brzmi bardzo książkowo i młodymi, jeszcze niedoświadczonymi PR-owcami. Prawda jest taka, że samo zaproszenie i wyciąganie dłoni nie tylko nie załatwia sprawy, a – wręcz przeciwnie – rozbudza oczekiwania. Jeżeli nie ma za tym zaproszeniem, prawdziwej chęci załatwienia sprawy to tylko będzie gorzej – komentuje dla Press.pl Paweł Trochimiuk, prezes agencji public relations Partner of Promotion. (KOZ)
(28.03.2013)