Sam redaktor naczelny nie stworzy orkiestry
Zmiana naczelnego „Wprost”, tworzy trudną sytuację dla tego tygodnika.
Po pierwsze Michał Kobosko był dobrym redaktorem naczelnym i trudno będzie go zastąpić. Po drugie kolejna zmiana redaktora naczelnego w tak krótkim czasie (Michał Kobosko był naczelnym „Wprost” niespełna rok – od lutego 2012 – przyp. red.), świadczy o pewnej nerwowości, która panuje w wydawnictwie Point Group, tym bardziej gdy spojrzymy na wyniki sprzedaży tygodnika.
Podstawowym problemem jest kontynuowanie we "Wprost" formuły pisma, którą wprowadził do niego poprzedni redaktor naczelny – Tomasz Lis. Po odejściu, z małymi zmianami formułę tę przeniósł do "Newsweeka". Mamy więc na rynku dwa tytuły o podobnej formule edytorskiej. Ale pisma nie można zmienić wyłącznie siłami samego redaktora naczelnego. Sam nie stworzy orkiestry. Tu ważne są działania całej redakcji, liczy się też wsparcie wydawcy.
(22.01.2013)