Redaktorzy naczelni sceptycznie o szansach "Uważam Rze" bez Lisickiego
Szefowie redakcji prasowych oceniają, że "Uważam Rze" (Presspublica) bez Pawła Lisickiego i jego zespołu publicystów stanie się wydmuszką bez wielkich szans na utrzymanie dotychczasowej pozycji w segmencie tygodników opinii.
Zdymisjonowany redaktor naczelny "Uważam Rze" Paweł Lisicki zapewnia, że dotychczas nie miał planów wzmocnienia dwutygodnika "W Sieci" (Fratria). - Nie spodziewałem się zwolnienia, nie byłem na to przygotowany, więc nie mam planów zawodowych - mówi Lisicki. Jednak nasi rozmówcy sądzą, że wkrótce zarówno sam Lisicki, jak i publicyści, którzy wraz z nim odchodzą z "Uważam Rze", wzmocnią nowo powstałą konkurencję, tym bardziej że część już tam publikuje od pierwszego numeru (ukazał się w poniedziałek). - Jestem przekonana, że twórcy "W Sieci" szybko podejmą decyzję o zatrudnieniu redakcji "Uważam Rze" - mówi Jadwiga Sztabińska, redaktor naczelna "Dziennika Gazety Prawnej". - Jeśli "W Sieci" przejmie tę całą żegnającą się z "Uważam Rze" ekipę, ma ogromną szansę, by zaistnieć bardzo mocno na rynku - komentuje Sztabińska.
W ocenie Sławomira Jastrzębowskiego, redaktora naczelnego "Super Expressu", publicyści "Uważam Rze" stanowią solidarny zespół o zbliżonych do siebie poglądach, który ma również wartość rynkową. - Ta niewielka grupa autorów przyciąga przeszło 100 tys. czytelników, bo ma wyrobione nazwiska i wyrazistych liderów, a nie dlatego, że na rynku nikt nie prezentował takich poglądów. Bez nich "Uważam Rze" ma niewielkie szanse na utrzymanie sukcesu sprzedażowego - mówi Jastrzębowski.
Według danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy za okres styczeń-wrzesień br. średnia sprzedaż ogółem "Uważam Rze" wyniosła 131,7 tys. egz. To więcej niż "Polityka" ("Polityka" Spółdzielnia Pracy) - 127,6 tys. egz., "Newsweek Polska" (Ringier Axel Springer Polska) - 118,4 tys. egz, "Wprost" (AWR "Wprost") - 76,4 tys. egz. To najlepiej sprzedający się tytuł Presspubliki, bo średnia sprzedaż ogółem "Rzeczpospolitej" w trzecim kwartale br. wyniosła 75 tys. egz.
- Fundamenty "Uważam Rze" tkwiły w ludziach, którzy go tworzyli: od Pawła Lisickiego, po jego zastępców i komentatorów - zauważa Jadwiga Sztabińska. Jej zdaniem tytuł Presspubliki będzie miał poważne kłopoty. - Nie sądzę, by odchodzące nazwiska udało się szybko zastąpić równie silnymi markami. Nie wiem, czy tacy ludzie w ogóle są na rynku - dodaje Sztabińska.
Z kolei Michał Kobosko, redaktor naczelny "Wprost", nie wierzy w kompetencje nowego redaktora naczelnego "Uważam Rze", Jana Pińskiego. - Paweł Lisicki był osobą zrośniętą z tym tytułem, jego osoba gwarantowała pewną jakość. Tego o Janie Pińskim powiedzieć się nie da. Z jego osobą kojarzy mi się niepoważny, szybko zakończony projekt pisma "Wręcz Przeciwnie", które zresztą początkowo miało się ukazać pod nielegalnie użytą nazwą "Wprost Przeciwnie" - dodaje Kobosko.
- Janowi Pińskiemu udało się wydać trzy numery "Wręcz Przeciwnie", zapewne na nowym stanowisku wyda sześć i na tym się skończy - komentuje Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny "Gazety Polskiej". (AT, JF)
(29.11.2012)