Nie należało się spieszyć - tylko sprawdzać, sprawdzać, sprawdzać…
Po wysłuchaniu nagrania Tomka Wróblewskiego, mam takie uwagi:
1) Wydawca zachował się nielojalnie wobec redakcji. Zrzucił z siebie odpowiedzialność, wykonał pokazową egzekucję, mimo że artykuł ukazał się za jego wiedzą.
2) Informacje zawarte w artykule, uzyskane od prokuratorów, nie zostały zweryfikowane przez dokumentację z badań. ”Prawdą jest, że nie mieliśmy ekspertyz” – mówi Wróblewski. Trzeba było sprawdzać dalej, potwierdzenie przez telefon to za mało. W aferze Watergate ”głębokie gardło” naprowadzało na ślad, a nie było jedynym źródłem informacji.
3) Przykłady wcześniejszych błędów polskiego dziennikarstwa śledczego (sprawa szefa poznańskiej policji Zenona Smolarka, asystenta wiceministra Romualda Szeremietiewa itp.) powinny być przypomnieniem, że nie należy się śpieszyć - tylko sprawdzać, sprawdzać, sprawdzać…
Maciej Wierzyński, dziennikarz TVN 24, prowadzi magazyn "Horyzont", były redaktor naczelny nowojorskiego "Nowego Dziennika"
(fot: TVN/East News)
(09.11.2012)