Inspekcja Pracy zbadała podejrzenia o mobbing w TVP Rzeszów
Państwowa Inspekcja Pracy zbadała sprawę mobbingu, na jaki ze strony przełożonych skarżyli się pracownicy rzeszowskiego oddziału Telewizji Polskiej.
Dyrektor TVP Rzeszów Włodzimierz Rudolf nie zgodził się na przeprowadzenie anonimowej ankiety w sprawie mobbingu. Inspekcja przesłuchała więc tylko osoby, które zgłosiły takie zachowania ze strony przełożonych. W protokole z kontroli PIP skierowała do Telewizji Polskiej wniosek "o niezwłoczne podjęcie działań zmierzających do przeciwdziałania zjawiskom o charakterze mobbingowym" w oddziale rzeszowskim.
– Protokół co do zasady nie zawiera zaleceń. Takowe mogą się znaleźć dopiero w wystąpieniu pokontrolnym – zwraca uwagę Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka prasowa TVP (takie wystąpienie PIP przedstawia w ciągu 30 dni od zakończenia kontroli). Podkreśla przy tym, że od lipca 2009 roku telewizja publiczna ma specjalną procedurę przeciwdziałania mobbingowi. Zgodnie z regulaminem pracy w TVP pracownik, który uznał, że został poddany mobbingowi, może z pominięciem drogi służbowej wystąpić do dyrektora biura kadr. Z TVP Rzeszów taka skarga nie wpłynęła. (RUT)
(12.09.2012)
