UKE: analogowe nadajniki telewizyjne mogą być wyłączane później

Pierwsze z analogowych nadajników telewizyjnych mogą być wyłączane później niż zakładano. Decyzja zostanie podjęta po Euro 2012, jeśli nie będzie poprawy w wyposażeniu domów w urządzenia do odbioru telewizji cyfrowej.
O możliwych zmianach harmonogramu wyłączeń nadajników analogowych Magdalena Gaj, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej, poinformowała podczas posiedzenia sejmowej komisji kultury i środków przekazu.
Zgodnie z obowiązującym harmonogramem, pierwsze nadajniki analogowe mają zostać wyłączone jeszcze w tym roku. W Zielonej Górze i Żaganiu - 7 listopada, a w Gdańsku, Iławie i Poznaniu - 28 listopada. Pozostałe mają być stopniowo wyłączane w 2013 roku. Jak poinformowała Gaj, za wiążącą datę wyłączenia emisji telewizji analogowej należy przyjmować datę 31 lipca 2013 roku, która określona została w ustawie o wdrożeniu naziemnej telewizji cyfrowej.
Według danych przedstawionych komisji przez wiceminister administracji i cyfryzacji Małgorzatę Olszewską, spośród osób, które odbierają telewizję naziemną tylko 19,3 proc. deklaruje, że ich telewizor jest przystosowany do odbioru sygnału telewizji cyfrowej (o tym, że przystosowany nie jest wie 60,8 proc., a 19,9 proc. nie ma wiedzy w tym zakresie). Nie oznacza to jednak, że z chwilą wyłączenia sygnału analogowego większość Polaków straci możliwość oglądania telewizji naziemnej - w ten sposób telewizję ogląda bowiem niecałe 30 proc. z nich (według danych KRRiT - 18,7 proc. gospodarstw domowych). Prawie 31 proc. odbiera telewizję za pośrednictwem sieci kablowej, a prawie 39 proc. - za pośrednictwem anten satelitarnych.
Dotąd uruchomiono w Polsce trzy multipleksy. Sygnał MUX-2 dociera obecnie do 95 proc. Polaków, MUX-3 – do 58 proc., a MUX-1 - do 29 proc. (PAP)
(12.04.2012)
