Kazik Staszewski atakuje Eskę Rock, Eska Rock się odgryza (posłuchaj)
Ponieważ jedna z nowych piosenek Kazika Staszewskiego była dla Radia Eska Rock (ZPR SA) za długa, stacja poprosiła o jej krótszą wersję. Artyści się zbuntowali i publicznie pytają radiowców, czy są "akwizytorami reklamodawców".
Z listu otwartego Kazika Staszewskiego i zespołu Kazik na Żywo wynika, że Radio Eska Rock domagało się skrócenia jego piosenki z nowej płyty, aby móc ją wyemitować na antenie. Chodzi o utwór "Plamy na słońcu", który trwa 6 minut 12 sekund. Radio zażądało, by trwał maksymalnie 4 minuty. Zespół przesłał piosenkę w wersji bez skrótów, ale przyspieszoną dwa razy. "Czy marząc o pracy w radiu (...) śniliście o tym, że będziecie oferować słuchaczowi rzeczy wartościowe lub choćby interesujące, czy też, że będziecie urzędnikami do pomiaru popularności muzyki, akwizytorami reklamodawców?" – pytają artyści w liście otwartym.
– Po raz pierwszy mamy do czynienia z tak agresywnym atakiem na nas – mówi Marcin Bisiorek, dyrektor programowy Eski Rock. – Zwróciliśmy się do zespołu z grzecznym pytaniem, czy istnieje możliwość wyedytowania utworu tak, by miał maksymalnie 4 minuty 50 sekund, a w odpowiedzi dostaliśmy nieemisyjną wersję – twierdzi Bisiorek. Jak dodaje, takie pytania skierowane do wykonawców to normalna praktyka stacji radiowych.
- Najwidoczniej mamy inne kryteria, niż Eska Rock. Wycofaliśmy się ze współpracy z tym radiem – mówi Piotr Wieteska, menedżer zespołu Kazik na Żywo.
Radio Eska Rock w dzisiejszym programie "Poranny WF” wyemitowało przesłaną przez zespół, dwukrotnie przyspieszoną wersję utworu. W programie prowadzący audycję Kuba Wojewódzki skrytykował najnowszą twórczość Kazika.
TAM