Przeznaczony do sprzedaży Kredyt Bank kontynuuje kampanię z Mannem i Materną
Pomimo zapowiedzi sprzedaży Kredyt Bank nie zamierza rezygnować z kampanii z Wojciechem Mannem i Krzysztofem Materną.
- Decyzja właściciela Kredyt Banku, grupy KBC, o jego sprzedaży nie zmienia naszych planów reklamowych - deklaruje Monika Nowakowska, rzeczniczka Kredyt Banku SA. - Trudno wróżyć, co się wydarzy po sprzedaży, ale zgodę na tę transakcję musi wyrazić jeszcze Komisja Europejska, a na takie decyzje, jak wynika z doświadczenia, czeka się zwykle 8-12 miesięcy - dodaje. Dlatego prace nad kolejnymi odsłonami kampanii "Finanse z zasadami" są kontynuowane. Umowa z Wojciechem Mannem i Krzysztofem Materną opiewa na dwa lata. Przedstawiciele Kredyt Banku zarzekają się, że rozpoczęcie w ostatnich tygodniach dużej kampanii wizerunkowo-sprzedażowej nie wynikało z chęci podniesienia wartości jego marki przed sprzedażą banku. - Związek jest oczywisty: chodziło o napompowanie wartości banku - jest jednak przekonany Tomasz Jaroszek, analityk Bankier.pl. - Tą realną wartością jest liczba klientów, która wzrosła o 23 tysięcy. Nie chce mi się wierzyć, że bank zdecydowałby się na zatrudnienie tego typu celebrytów i wchodziłby w wojnę na gwiazdy z PKO BP, gdyby nie wiedział o planach sprzedażowych - dodaje Jaroszek. Z kolei zdaniem Marcina Gieracza, dyrektora strategicznego Rubikom Strategy Consultants, marketingowcy Kredyt Banku nie musieli wiedzieć o zamiarze sprzedaży banku. - Jeśli jednak okaże się, że Kredyt Bank z hasłem "Finanse z zasadami" zostanie sprzedany komuś, kto drastycznie zmieni jego ofertę, to może mieć problemy wizerunkowe - twierdzi Gieracz. Bank deklaruje, że nie będzie zmieniał obsługujących go firm (są to dom mediowy Starcom i agencja reklamowa Just).(KSZ, 18.07.2011)
