Jarosław Kaczyński przegrał proces z Agorą

Prezes PiS Jarosław Kaczyński ma przeprosić Agorę SA za porównanie wydawanej przez tę spółkę "Gazety Wyborczej" do "Trybuny Ludu" z 1953 r. i zarzucenie Agorze związków z oligarchią - orzekł wczoraj Sąd Apelacyjny w Warszawie. Pełnomocnik Kaczyńskiego zapowiedział kasację.

Chodzi o wywiad Kaczyńskiego dla "Rzeczpospolitej" z września 2007 roku. Ówczesny premier powiedział tam: "Państwo chyba nie czytają »Gazety Wyborczej«. To, co się tam wyprawia, to »Trybuna Ludu« z 1953 roku. Atak na nas przekracza wszelką miarę. Barańskiego potrafią zostawić w tyle. Agora nie może nie mieć związków z oligarchią, jeżeli jest wydawnictwem na dużą skalę, a w Polsce gospodarka w niemałej części jest w rękach postkomunistycznych oligarchów. I w związku z tym zamówienia na ogłoszenia, reklamy, promocje są w ich rękach". Mocą sądowego wyroku przeprosiny lidera PiS mają zostać zamieszczone na pierwszej stronie dziennika "Rzeczpospolita". Agora chciała, aby oprócz przeprosin Kaczyński zapłacił 50 tys. zł zadośćuczynienia na cel charytatywny. To żądanie sąd oddalił. Wcześniej sądy okręgowy i apelacyjny w 2008 i 2009 roku oddalały powództwo Agory, uznając, że kwestionowane słowa to opinie niepodlegające sprawdzeniu co do prawdziwości i mieszczące się w granicach wolności wypowiedzi. Agora wygrała jednak kasację w Sądzie Najwyższym i proces wrócił do sądu apelacyjnego. Po wyroku prawnik Kaczyńskiego podkreślił, że teraz odwoła się do SN.

(SK, PAP, 08.07.2011)