Beata Tyszkiewicz i kanapka z Burger Kinga: krwisty duet

Sieć Burger King rozpoczęła kampanię burgera whopper. W spocie radiowym kanapkę tę zachwala Beata Tyszkiewicz. Zdaniem fachowców od reklamy to sprytne połączenie dwóch odmiennych wizerunków.

Reklamy, w których Beata Tyszkiewicz opowiada o walorach grillowanego burgera, emitowane są od początku lipca w ogólnopolskich stacjach i regionalnych sieciach radiowych. Aktorka swoim aksamitnym głosem przekonuje, że "tylko prawdziwy ogień w Burger King może zrodzić wytworny smak". Zdecydowaliśmy się na współpracę z panią Beatą Tyszkiewicz, bo cenimy ją nie tylko za jej ogromny talent, ale i powszechnie znany dystans do siebie, który w pewnym sensie nawiązuje do charakteru marki Burger King" - wyjaśnia Daniel Kasper, brand president marki Burger King. Jednak Piotr Czarnowski, prezes First PR, zastanawia się nad sensownością takiego wyboru: - Kiedy bank PKO zatrudnił Szymona Majewskiego, wydawało mi się, że trudno znaleźć bardziej odległe skojarzenie niż bank i clown. Ale okazuje się, że jednak można – mówi. I dodaje: – Byłbym ostrożniejszy w zestawieniu aktorki tej klasy co Beata Tyszkiewicz z siecią fast food, choć przypominam sobie, że nie jest to jej pierwsze komercyjne zaangażowanie. Rzeczywiście, głos Tyszkiewicz ponad 20 lat temu wykorzystywany był w komunikatach emitowanych na pokładach samolotów linii Swiss Air. Ostatnio aktorka reklamowała także m.in. odkurzacze Electrolux i kosmetyki Dove. Specjalistom z branży reklamy udział Beaty Tyszkiewicz w kampanii Burger Kinga się podoba. – Burger King zawsze dbał, by whoopera pozycjonować jako produkt wyższej jakości. Wybór Beaty Tyszkiewicz jest więc dla mnie zrozumiały – mówi Michał Soroczyński, strategic director w agencji Paralotna. – Elegancka kobieta, która ma arystokratyczne maniery i uchodzi za przykład wysokiej kultury osobistej, to strzał w dziesiątkę, bo podkreśla wyszukany smak produktu – dodaje. Pytany zaś o to, czy takiej aktorce wypada reklamować jedzenie typu fast food, odpowiada: – Gdyby miała jedynie wizerunek aktorki z lat siedemdziesiątych XX wieku, można by się nad tym zastanawiać. Ale przecież Beata Tyszkiewicz jest nadal osobą publiczną. Udziela się w telewizji, choćby jako juror "Tańca z gwiazdami". Stąd też jej udział w reklamie fast foodu powinien być odczytywany w konwencji żartu – twierdzi Michał Soroczyński. Tytus Klepacz, copywriter w Change Integrated, kwituje: - W kampanii jest to, co Burger Kinga wyróżnia: poczucie humoru i granie na sprzecznościach. Mnie ta reklama mówi: "Cześć, tu Burger King, mamy coś, czego się nie spodziewałeś. I fajnie jest, i śmiesznie jest". Myślę, ze ta reklama nie szkodzi ani pani Beacie, ani reklamodawcy. Ot, krwisty i zabawny duet – podkreśla Klepacz. Kampania radiowa potrwa do 24 lipca. Jej celem jest wzrost rozpoznawalności marki oraz poinformowanie o trwającej właśnie promocji. Autorem kreacji jest agencja FireFly Creation. Planowanie i zakup mediów powierzono OMD Media Direction.

(DOK, 07.07.2011)