Szefowa Biełsatu oburzona powołaniem Laskowskiego na jej zastępcę

Witold Laskowski, dotychczas dyrektor TVP Polonia, będzie pełnił obowiązki zastępcy dyrektora Biełsat TV. Zaskoczona jest tym Agnieszka Romaszewska-Guzy, szefowa stacji, która twierdzi, że jej o tym nawet nie poinformowano.

Zastępca dyrektor Biełsat TV Beata Paklepa jest obecnie na urlopie macierzyńskim. 6 czerwca br. do pełnienia tych obowiązków został powołany Mateusz Adamski, kierownik redakcji oprawy i promocji Biełsat TV. W piątek został jednak odwołany. Joanna Stempień-Rogalińska, rzeczniczka TVP, przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że Laskowski został przeniesiony z TVP Polonia do Biełsat TV wskutek decyzji członka zarządu Bogusława Piwowara, który nadzoruje obie jednostki. Wczoraj nie udało nam się skontaktować z Piwowarem. ”Przez 19 lat mojej pracy w tej firmie nie spotkałam się z czymś takim, żebym z Internetu dowiedziała się, że mam zastępcę” – powiedziała PAP Romaszewska-Guzy. Szefowa Biełsatu od wczoraj jest na urlopie. – Pojechałam do telewizji i chciałam się spotkać z Bogusławem Piwowarem, ale nie miał dla mnie czasu – mówi. – W momencie, kiedy szefowa wyjechała na urlop, dowiedziała się, że ma zastępcę – komentuje jeden z dziennikarzy Biełsat TV. – Jesteśmy przeciwni tej nominacji – dodaje. – Nie mam zaufania do Witolda Laskowskiego. Po pierwsze z powodu sposobu, w jaki został powołany, a po drugie z racji jego dotychczasowej pracy. Był korespondentem w Moskwie jeszcze za czasów istnienia ZSRR. Nigdy nie był bojownikiem walki o demokrację. Jego wiedza o Białorusi jest wątła, a sytuacja się w tym kraju ostatnio zaostrzyła – mówi ”Presserwisowi” Romaszewska-Guzy. – Nie wyobrażam sobie współpracy z Laskowskim. Biełsat TV to specyficzny kanał, działający w oparciu o zaufanie. Powinnam mieć je również do swojego zastępcy – dodaje. Laskowski nie chce komentować słów Agnieszki Romaszewskiej-Guzy. "Są one podyktowane ogromnymi emocjami z jej strony. Rozmowa będzie możliwa, gdy emocje opadną" - powiedziała PAP Joanna Stempień-Rogalińska. - Od 1988 roku do 2000 roku byłem korespondentem w Moskwie. Relacjonowałem rewolucje i wojny z narażeniem życia. A jeżeli pyta mnie pan o doświadczenie menedżerskie, to wszystkie firmy medialne, w których pracowałem, odniosły sukces - uważa Laskowski. Biełsat TV w grudniu 2007 roku uruchomiła Telewizja Polska. Zadaniem kanału jest dostarczanie informacji na Białoruś. Z sondaży przeprowadzonych przez białoruski Ośrodek Badań Socjologicznych Zierkało-Info wynika, że kanał ogląda 8,8 proc. dorosłych mieszkańców Białorusi, a ufa mu 87 proc. jego widzów.

(KOZ, 05.07.2011)