Pozycja telewizji na rynku reklam wciąż niezagrożona
W tym roku telewizja umocni pozycję lidera rynku reklamowego – oceniają eksperci firmy Deloitte. Dodają jednak, że tradycyjni nadawcy telewizyjni działają w coraz trudniejszych warunkach.
– Średni czas, jaki Polacy poświęcają na oglądanie telewizji, ciągle rośnie, choć coraz wolniej – mówił Maciej Klimek, starszy menedżer w dziale konsultingu Deloitte, na wczorajszym spotkaniu z dziennikarzami. Czas spędzany w Internecie rośnie znacznie dynamiczniej, wciąż nie dorównuje jednak telewizji. W ub.r. przed telewizorami spędziliśmy bowiem średnio 3 godziny i 42 minuty (3,3 proc. więcej niż rok wcześniej; TNS OBOP), a w sieci serfowaliśmy przez 2 godziny i 20 minut (40 proc. więcej niż rok wcześniej; Megapanel PBI/Gemius i Ipsos). Podobnie jest z przychodami reklamowymi tych mediów. – W tym roku najszybszy będzie wzrost Internetu, ale nie przewiduję, by w ciągu najbliższych pięciu lat Internet wyprzedził telewizję pod względem udziału w rynku reklamowym – stwierdził Maciej Klimek. W ub.r. udział telewizji w reklamowym torcie wyniósł 52 proc., prasy - 18 proc., a Internetu – 13 proc. (dane Deloitte na podstawie danych Zenith Optimedia i Starlinka o przychodach reklamowych netto). Outdoor miał 9 proc. udziału, radio – 7 proc., kino – 1 proc. – Przegonienie prasy zajmie Internetowi co najmniej dwa lata – oceniał Klimek. Ale to przychody z reklamy w sieci mają w tym roku wzrosnąć najbardziej – o 20 proc. (obliczenia Deloitte na podstawie danych "Raportu analitycznego DI BRE: Strategia inwestycyjna 2011"). Prasa będzie zaś jedynym medium, którego przychody spadną – o 2 proc. Wzrost reklamy telewizyjnej wyniesie 8 proc. i będzie nieznacznie wyższy od średniej rynkowej (7 proc.). Outdoor wzrośnie o 4 proc., radio – o 1 proc., a kino – o 12 proc. Telewizja jako medium nadal będzie więc dominowała na rynku reklamowym. – Pieniądze coraz bardziej będą się jednak przesuwać z głównych stacji do kanałów tematycznych – uważa Maciej Klimek. Na rynku telewizyjnym będzie też coraz więcej graczy. – Cyfryzacja sprawi, że naziemnych stacji ogólnopolskich będzie kilkanaście – mówił na wczorajszym spotkaniu Grzegorz Sencio, menedżer w dziale konsultingu Deloitte. – W tej sytuacji nadawca telewizyjny, który nie inwestuje w kanały tematyczne, nie może spokojnie patrzeć w przyszłość – komentuje dla "Presserwisu" Piotr Janik, analityk domu maklerskiego KBC Securities. – Robią tak TVN i Polsat, a ostatnio także telewizja publiczna. Natomiast mniejsi gracze, których nie stać na podobne inwestycje, będą tracili – dodaje.(RUT, 17.02.2011)










