Krajowa Rada przesłuchała pierwszych kandydatów do rady nadzorczej TVP

Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przesłuchiwali wczoraj pierwszych kandydatów do rady nadzorczej Telewizji Polskiej SA. Pytali przede wszystkim o upartyjnienie telewizji, finansowanie działalności misyjnej, politykę programową, budżet TVP i preferowaną liczebność zarządu.

Rozmowy kwalifikacyjne rozpoczęły trzeci etap prowadzonego przez KRRiT konkursu mającego wyłonić pięciu członków rady nadzorczej TVP. Przesłuchano ośmiu kandydatów: Henryka Cicheckiego, Krzysztofa Czeszejkę-Sochackiego, Tomasza Jagodzińskiego, Lecha Jaworskiego, Wojciecha Kobusa, Piotra Nowaczyka, Bogusława Piwowara i Stanisława Jekiełka. Egzaminowało ich czterech członków Krajowej Rady (piąty, Sławomir Rogowski, był nieobecny z powodu choroby). Jednym z głównych tematów poruszanych we wszystkich rozmowach było upartyjnienie telewizji publicznej. Większość kandydatów przyznawała, że je dostrzega i deklarowała chęć walki z tym zjawiskiem. Ale np. Bogusław Piwowar, wiceprzewodniczący obecnej rady nadzorczej TVP, na pytanie przewodniczącego KRRiT Jana Dworaka, czy słyszał, że anteny telewizji publicznej zostały podzielone między partie polityczne, odpowiedział: ”Czytuję prasę, ale nie wiem, na jakiej podstawie można mówić, że partia dostała antenę” i demonstrował zdziwienie, pytając ”Czy to się poznaje po osobie dyrektora?”. Odpowiedź zakończył stwierdzeniem, że nie zgadza się z tezą o podziale anten TVP między partie. Członek KRRiT Krzysztof Luft testował na kandydatach hasło byłego prezesa TVP Roberta Kwiatkowskiego ”Tyle misji, ile abonamentu”. Zwolennikiem tej koncepcji był Krzysztof Czeszejko-Sochacki. Poparł ją też Henryk Cichecki, ale przy założeniu wyższej ściągalności abonamentu niż obecnie. Większość jednak deklarowała, że TVP powinna finansować działalność misyjną nie tylko ze środków publicznych, ale także z tego, co zarobi na sprzedaży reklam. Jan Dworak pytał też kandydatów o budżet TVP (wynosi ok. 2 mld zł). Prawidłową odpowiedź podał dopiero piąty przesłuchiwany, Wojciech Kobus – jak sam przyznał, usłyszał ją na korytarzu telewizji. Padały także pytania o gatunki programowe, których w ramówkach anten TVP jest za mało, o rolę mediów publicznych w życiu społecznym, o rozwój kanałów tematycznych, cyfryzację i sposoby oceny jakości programów oraz pracy dziennikarzy telewizyjnych. Krajowa Rada planuje, że przesłuchania osób ubiegających się o miejsce w radzie nadzorczej TVP zakończą się dziś. Oprócz wczoraj przeegzaminowanych w konkursie startuje jeszcze osiem osób (Aleksander Proksa już zrezygnował). Przed wysłuchaniem wszystkich kandydatów członkowie KRRiT nie chcieli się wypowiadać na ich temat.

(RUT, 10.12.2010)