TVP ma zapłacić 160 tys. zł zadośćuczynienia świadkowi zabójstwa Przemyka
Telewizja Polska SA musi zapłacić 160 tys. zł zadośćuczynienia Cezaremu F., świadkowi głośnego zabójstwa Grzegorza Przemyka w 1983 roku, za naruszenie jego prawa do anonimowości - orzekł Sąd Najwyższy.
Sąd Najwyższy uwzględnił kasację Cezarego F. w jego cywilnym procesie przeciw TVP i podwyższyło o 80 tys. zł kwotę zadośćuczynienia, zasądzoną przez sądy dwóch niższych instancji. W 1997 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie zakazał TVP publikowania danych personalnych i wizerunku Cezarego F. W cywilnym procesie domagał się on, aby TVP dostosowała się do wyroku, przeprosiła go za wcześniejsze ujawnienie jego twarzy i zapłaciła 250 tys. zł zadośćuczynienia (przyznano mu 50 tys. zł). Pomimo sądowego zakazu TVP wiele razy pokazała wizerunek świadka, np. w filmie z okazania z 1983 roku, gdy F. miał rozpoznać wśród kilkuset milicjantów tych, którzy bili Przemyka. W ponownym procesie Cezary F. zażądał za takie działania TVP w latach 1997-2001 1 mln zł zadośćuczynienia oraz 5 tys. zł miesięcznej renty. Dowodził, że wskutek opublikowania jego wizerunku utracił możliwość zarobkowania, został ciężko pobity, próbowano zatruć go czadem (przez zaczopowanie komina). Jedynym jego dochodem jest renta, którą dostał w 2006 roku od premiera Jarosława Kaczyńskiego z tytułu prześladowań w PRL. W 2008 roku Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził dla F. 80 tys. zadośćuczynienia od TVP; pozostałe roszczenia oddalono. Sąd ocenił, że TVP osiem razy naruszyła jego prawo do anonimowości. W 2009 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok, podkreślając, że TVP przedstawiała powoda ”neutralnie”. W kasacji Cezary F. żądał, by SN uwzględnił jego wszystkie roszczenia. Jego adwokat Jan Sajdak mówił przed SN, że wyrok z 1997 roku dawał F. gwarancję, że jego prawa nie będą już naruszane, a jednak doszło do tego – według niego – kilkadziesiąt razy. – TVP czuje się bezkarnie, a zasądzona kwota jest śmieszna z punktu widzenia potencjału TVP – mówił adwokat.(PAP, KOZ, 05.12.2010)










