Dziennikarze krytykują pomysł monitorowania mediów przez posłów
Posłowie chcą powołać zespół, który będzie monitorować telewizję, radio, prasę i Internet. W jego skuteczność nie wierzą dziennikarze.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości Andrzej Jaworski, który stanie na czele zespołu, powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że zespół ma przeciwdziałać szerzeniu nieprawdy i nienawiści w mediach. W jego skład wejdzie siedmiu posłów Prawa i Sprawiedliwości (poza Jaworskim: Maks Kraczkowski, Piotr Cybulski, Leonard Krasulski, Zbigniew Kozak, Zbigniew Girzyński, Kazimierz Smoliński) oraz jeden Platformy Obywatelskiej (Jacek Żalek). Wczoraj parlamentarzyści złożyli wniosek w Sejmie w sprawie powołania zespołu. – To utopijna idea – ocenia dziennikarz RMF FM Konrad Piasecki. – Trudno mi sobie wyobrazić jej realizację. Szybko umrze śmiercią naturalną – dodaje. – Nie wierzę, żeby prace tego zespołu mogły przynieść zmiany w prawie, tym bardziej gdy patrzę na jego skład – uważa Jacek Czarnecki, reporter Radia Zet. Dziennikarze przypominają, że np. od monitorowania radia i telewizji jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. – Dziś PiS w Radzie nie ma swojego reprezentanta, więc chce to robić najwidoczniej na własną rękę – stwierdza Andrzej Stankiewicz, dziennikarz ”Newsweek Polska”. – Zawsze, gdy politycy biorą się za media, kończy się to źle – dodaje Stankiewicz.(KOZ, PAP, 02.12.2010)










