"Tygodnik Podhalański" kłamie?

Władze Zakopanego wywiesiły w centrum miasta wielkie banery z hasłem "Tygodnik Podhalański kłamie".
Baner jest podpisany przez PiS Zakopane. Zgodnie z oficjalnym stanowiskiem władz miasta, wytyka on Jerzemu Jureckiemu, wydawcy "Tygodnika Podhalańskiego" błąd w tekście porównującym wizyty obu kandydatów na prezydenta na Podkarpaciu. Jurecki, pisząc o wizycie Donalda Tuska w Bukowinie Tatrzańskiej, błędnie stwierdził, że kandydat ten wygrał w tej miejscowości. Tak naprawdę jednak, zdaniem Jureckiego nie chodzi o ten błąd, ale o cały tekst, w którym autor nie pominął scen ze spotkania Lecha Kaczyńskiego z dziennikarzami. Kaczyński nerwowo reagował na pytania lokalnych dziennikarzy (np. "Dlaczego przyjechał do Zakopanego?"), a Jureckiemu, który tego dnia robił również zdjęcia do swojego materiału, wytknął, że nie jest od pisania tylko od robienia zdjęć. Lokalnym władzom, silnie sprzyjającym PiS-owi (wiceburmistrz Zakopanego Jerzy Zacharko kandydował z listy PiS-u do parlamentu), nie spodobała się krytyka autora. Z agencji reklamowo-poligraficznej, która należy do Zacherki, wystosowano do Jureckiego list podpisany nazwiskiem pełnomocnika PiS-u Jana Pitury, w którym zarzucono Jureckiemu nie tylko kłamstwa w artykule, ale i bezczelność. Sprostowanie błędnego tekstu miało się pojawić w najnowszym numerze "TP". Jednak nim ten ukazał się w sprzedaży, wiceburmistrz zdążył przygotować własną akcję. Od wczoraj nad ulicami Kościuszki i Chramcówki wiszą wspomniane banery, przygotowane przez firmę wiceburmistrza. O tym, jak bardzo władze Zakopanego nie lubią mediów, zwłaszcza "TP" pisaliśmy niejednokrotnie, m.in. o zapisie władz miasta, z którego wynika, że największym zagrożeniem dla miasta są media, które przedstawiają jego nieobiektywny obraz.(ROM, 27.10.2005)
