Szefowi rady nadzorczej TVP zarzuca się kontakty ze związkami zawodowymi
27.08.2010, 08:08

Jednym z zarzutów stawianych przewodniczącemu rady nadzorczej Telewizji Polskiej we wniosku o jego odwołanie jest to, że prowadził rozmowy ze związkami zawodowymi.
Wniosek o odwołanie Bogusława Szwedy z funkcji szefa rady nadzorczej TVP będzie głosowany na dzisiejszym posiedzeniu rady. O zwołanie zebrania poprosiła Małgorzata Wiśnicka-Hińcza (w radzie nadzorczej TVP jest dzięki poparciu SLD). – Uzasadnienie wniosku o moje odwołanie jest w gruncie rzeczy bardzo sympatyczne, bo de facto chwali moją pracę i zaangażowanie – mówi Bogusław Szwedo. Ze związkowcami Szwedo spotykał się m.in. w sprawie zwolnień grupowych i przyznawał rację działającemu w TVP związkowi zawodowemu Wizja, że redukcje powinny w większym stopniu objąć kierownictwo firmy, a w mniejszym pracowników twórczych. – O karach za kontakty ze związkami zawodowymi nie słyszeliśmy od czasów ”Solidarności” lat osiemdziesiątych – komentuje jeden ze związkowców. Innym punktem dzisiejszego posiedzenia rady nadzorczej będą ”sprawy kadrowe zarządu” – czyli próba zawieszenia kojarzonych z PiS członków zarządu: prezesa Romualda Orła i Przemysława Tejkowskiego. To plan związanej z SLD i Bolesławem Borysiukiem części rady, która dysponuje w sumie czterema głosami. Drugie cztery ma PiS. Szalę przeważy więc reprezentant ministra skarbu, a w razie jego nieobecności – głos przewodniczącego. – Wciąż trwają rozmowy i w piątek może się okazać, że zawiesimy cały zarząd, delegując do kierowania spółką kogoś z rady – mówi nam związany z PiS członek rady nadzorczej. Wczoraj Orzeł i Tejkowski pożegnali się już z dyrektorami TVP.(RUT, 27.08.2010)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
