Trend 2010 w BTL: perswazja reklamowa budząca zaufanie
04.01.2010, 08:11
Direct marketing w miejscu sprzedaży i promocje w portalach społecznościowych będą najczęściej stosowanymi formami oddziaływania na klientów w tym roku – przewidują fachowcy z agencji marketingu zintegrowanego.
Trwający kryzys już w ub.r. skłonił marketingowców do szukania tańszych i ciekawszych sposobów przekonywania konsumentów. – Ten trend się utrzyma – mówi Marcin Niemierko, creative leader nowo powstałej agencji Brainshake. Zdaniem Roberta Kołodziejczyka, prezesa Great Open House, w tym roku znaczenia nabiorą działania w miejscu sprzedaży, m.in. animacje sprzedaży. – To one cieszyć się będą największą popularnością, bo od częstotliwości i zasięgu reklam ważniejsze jest dzisiaj to, by odbiorcy sami polecali daną markę – mówi Kołodziejczyk. Podobnie uważa Zbigniew Skarul, prezes agencji Oskar Wegner. Jego zdaniem coraz bardziej popularne będą m.in. kampanie określane mianem marketingu referencji (próby pozyskania ambasadorów marki wśród jej zwykłych użytkowników), a także akcje marketingu wirusowego, buzz i guerilla marketingu. – Uruchomiony proces spontanicznych rekomendacji pozwala omijać bariery nieufności typowe dla tradycyjnych metod perswazji reklamowej – uzasadnia Skarul. – W kryzysie reklamodawcy coraz mniej myślą o road show, koncertach muzycznych i dużych imprezach plenerowych. Częściej skłaniają się i zapewne skłaniać się będą nadal ku kampaniom marketingu mobilnego czy promocji w grach komputerowych – prognozuje z kolei Bartosz Kluczyński, były dyrektor zarządzający i członek zarządu Peppermint. Marcin Niemierko zaś wskazuje: - Jeśli reklamodawcy zmuszeni zostaną w tym roku do dalszego cięcia budżetów, zrezygnują zapewne także z tradycyjnych materiałów POS. Postawią na silniejszą obecność w kanałach komunikacji pozwalających na nawiązanie dialogu z konsumentem, takich jak portale społecznościowe Twitter czy Facebook.(DOK, 04.01.2010)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










