Kurtyka miał dawać teczki, by uwieść dziennikarkę ”Gazety Polskiej”
30.04.2009, 08:14
Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, miał wynosić tajne akta z IPN-u i ujawniać je Katarzynie Hejke, zastępczyni redaktor naczelnej tygodnika ”Gazeta Polska” (Niezależne Wydawnictwo Polskie), by ją uwieść – taki zarzut stawia Kurtyce prof. Krzysztof Hejke, były współpracownik ”Gazety Polskiej”, a prywatnie mąż dziennikarki.
Twierdzi on, że Katarzyna Hejke przekazane jej tajne dokumenty wykorzystywała do pisania artykułów w gazecie, m.in. do tekstu o współpracy abpa Stanisława Wielgusa ze Służbą Bezpieczeństwa. Krzysztof Hejke wysłał już list do prezydenta i marszałka Sejmu, informując o możliwości popełnienia przestępstwa. O sprawie poinformowało Radio Zet. Z Katarzyną Hejke nie udało nam się skontaktować. Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny ”Gazety Polskiej”, broni dziennikarki: - Wszystkie akta zostały oficjalnie udostępnione na prośbę dziennikarzy. Uważa, że motywem działania Krzysztofa Hejke jest konflikt z żoną. Dodaje, że nazwisko Krzysztofa Hejke zostało już usunięte ze stopki redakcyjnej tygodnika ”Gazeta Polska”, a od następnego numeru nie będzie ono widniało też w miesięczniku ”Niezależna Gazeta Polska” (Słowo Niezależne), w którym Sakiewicz także jest naczelnym. Krzysztof Hejke nigdy nie był zatrudniony na etacie w tych tytułach, ale jako współpracownik pełnił w nich nadzór artystyczny.(AW, 30.04.2009)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
