Jestem ugodowa
Rozmowa z Magdaleną Jethon, która zastąpiła Krzysztofa Skowrońskiego na stanowisku dyrektora Programu III Polskiego Radia
Przywróci Pani Trójkę z czasów dyrektora Witolda Laskowskiego i jego zastępcy Adama Fijałkowskiego?
Na pewno będzie to radio autorskie, będzie tam dobre słowo i ambitna muzyka. Gdy Laskowski i Fijałkowski przyszli do Trójki miała one bardzo niskie wyniki słuchalności, wtedy trzeba było wprowadzić zmiany. Wówczas nikt inny nie miał lepszego pomysłu, jak poprawić wyniki. Dziś wiadomo, że stało się to kosztem jakości i oryginalności programu. Ale w tej chwili słuchalność jest na wysokim poziomie i nie ma potrzeby, żeby za wszelką cenę coś zmieniać. Trzeba zachować indywidualność stacji i jej dobrą jakość.
To oznacza, że będzie Pani kontynuować pomysły wprowadzone przez dyrektora Krzysztofa Skowrońskiego?
Te które uważam za rozsądne – oczywiście tak.
Co się Pani w Trójce Skowrońskiego podoba? Co na pewno zostanie na antenie?
Jest dużo lepsza muzyka niż wcześniej. Ale nie chcę składać żadnych deklaracji. Nie będę autorytarnie podejmować decyzji, nie będę robiła nic wbrew słuchaczom. Będę konsultować zmiany z zespołem. Jestem człowiekiem ugodowym.
Gdy Skowroński został dyrektorem Trójki, Pani z niej odeszła do Radia Bis, a potem przeszła do Jedynki. Wraz z Panią odeszło kilka osób – między innymi sekretarz redakcji Anna Burzyńska i szefowa promocji Anna Perek. Wrócą teraz do Trójki?
Nie wiem. To zależy, czy w Trójce znajdą się osoby, które będą chciały ze mną współpracować. Nie ma powodu, żebym wymieniała ludzi. Na pewno jednak bardzo będę starała się o powrót Marka Niedźwieckiego (obecnie w sieci Złote Przeboje – przyp. red.) i Jerzego Sosnowskiego (TVP Kultura – przyp. red.).
Rozmawiała już Pani z Markiem Niedźwieckim o jego powrocie do Programu III?
Dobrze Pan wie, że to jest nie do wykonania z dnia na dzień. On ma zobowiązania. Oczywiście spotykamy się, bo się bardzo lubimy.
Zarząd Polskiego Radia oczekuje od Pani wprowadzenia oszczędności w Trójce. Gdzie widzi Pani możliwość cięcia kosztów?
Widzę pewne możliwości, ale zanim będę mogła mówić o konkretach, muszę się dokładnie przyjrzeć finansom anteny. Z różnych opowieści wiem, że w niektórych przypadkach koszty są za wysokie do efektów.
Rozmawiał Krzysztof Głowiński
foto.: latozradiem.pl
KRZ