Wystawa ludzkich ciał to dla agencji PR biznes - choć kontrowersyjny
Branża public relations nie widzi nic nieetycznego w obsłudze wystawy, na której prezentowane są spreparowane ludzkie zwłoki.
Działania public relations wystawy ”Bodies… The Exhibition”, prezentującej zakonserwowane polimerami ludzkie ciała i organy, prowadzi agencja Media Metropolis. - Zdaję sobie sprawę, że realizuję kontrowersyjny projekt, ale traktuję tę wystawę przede wszystkim jako przedsięwzięcie o charakterze edukacyjnym i komercyjnym – mówi Magdalena Marzec-Mróz, prezes Media Metropolis. Nie uważa, by wystawa była nieetyczna. Organizator wystawy sam zwrócił się do niej ze zleceniem na obsługę. Umowa obejmuje prowadzenie relacji z mediami, patronaty medialne oraz działania edukacyjne i promocyjne wśród uczniów i nauczycieli. Agencja nie obawia się, że praca przy kontrowersyjnym projekcie może skutkować utratą zaufania u innych klientów. Przedstawiciele firm, z którymi agencja współpracowała, nie chcą komentować jej działań. Konkurenci Media Metropolis nie widzą problemu etycznego. - Istotne jest przede wszystkim to, czy realizacja tej wystawy jest zgodna z prawem. Jeżeli tak, kwestie etyczne są drugorzędne. Każdy człowiek ma własną ocenę tego, co jest, a co nie jest etyczne i moralne – mówi Bogdan Biniszewski, prezes agencji ComPress SA. Piotr Czarnowski, prezes First PR, mówi z kolei: - To nie jest kwestia etyki, a raczej dobrego smaku. To jest tak jak z tak zwanym czarnym PR-em - dopóki będzie na niego zapotrzebowanie, dopóty będzie istniał. Tyle że czarny PR jest rzeczywiście nieetyczny. Wystawę będzie można oglądać przez pięć miesięcy w warszawskim centrum handlowym Blue City. Od końca tego tygodnia będzie jej towarzyszyć kampania prowadzona okresowo w prasie, na nośnikach reklamy zewnętrznej i w Internecie. Mają ją wspierać działania ambientowe. Za zakup i planowanie mediów odpowiada dom mediowy Mastermind Group.(ZAW, 21.02.2009)










