Dział: TELEWIZJA

Dodano: Grudzień 22, 2008

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Przedłużający się pat w TVP odbije się na programie nadawcy

Zdaniem byłego prezesa TVP SA Jana Dworaka, jeśli sytuacja dwuwładzy, która ma obecnie miejsce w TVP, nie zostanie szybko rozwiązana, negatywnie odbije się na programie publicznego nadawcy.

- Przecież to zarząd podejmuje decyzje o zakupie pakietów filmowych, dużych programów i transmisji sportowych. Jeśli w odpowiednim momencie nie stanie się do negocjacji, na przykład o prawa do meczów albo zawodów sportowych, prawa te zdobędzie konkurencja – powiedział ”Presserwisowi” Jan Dworak. W piątek rada nadzorcza Telewizji Polskiej SA zawiesiła na trzy miesiące dotychczasowy zarząd w składzie: Andrzej Urbański, Sławomir Siwek i Marcin Bochenek, a do kierowania telewizją wyznaczyła jako p.o. prezesa Piotra Farfała (członek zarządu wcześniej zawieszony przez radę) i delegowanego ze swego grona Tomasza Rudomino. Jako powód zawieszenia podano brak działań restrukturyzacyjnych, w tym niedostosowanie spółki do spadających wpływów z abonamentu, oraz brak reakcji prezesa Urbańskiego na zawieszenie Hanny Lis w prowadzeniu ”Wiadomości” w TVP 1. Farfał w rozmowie z ”Newsweek Polska” zapowiedział, że konsekwencją niepodporządkowania się jego poleceniom ”jest dyscyplinarne zwolnienie z pracy, jest to też zagrożone karą pozbawienia wolności na mocy kodeksu karnego”. Urbański, Siwek i Bochenek nie uznali decyzji o ich zawieszeniu, powołując się na informację uzyskaną od Witolda Kołodziejskiego, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, że decyzje podejmowane przez radę w zmniejszonym gronie są nieważne. Po odwołaniu bowiem w piątek ze stanowiska przewodniczącej rady Janiny Goss (zastąpił ją Łukasz Moczydłowski, publicysta i adwokat), z prac w radzie zrezygnował jej członek Janusz Niedziela. Podobnego zdania jest Krzysztof Czabański, zawieszony prezes Polskiego Radia SA, reprezentujący w radzie nadzorczej TVP właściciela, czyli skarb państwa, który stwierdził, że od momentu rezygnacji Niedzieli było to nieformalne spotkanie, nie zaś posiedzenie rady nadzorczej. Jednak w statucie TVP można przeczytać, że rada liczy od pięciu do dziewięciu członków. Łukasz Moczydłowski powołuje się natomiast w rozmowie z PAP-em na kodeks spółek handlowych, z którego wynika, że minimalna liczba członków rady to pięć osób. Maciej Wewiór, rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa, poproszony przez ”Presserwis” o komentarz do sytuacji w TVP, powiedział: – Nie będziemy rozstrzygać prawomocności. Minister zwrócił się do rady z wnioskiem o przedstawienie uchwał podjętych na posiedzeniu. Piotr Farfał zapowiedział, że dzisiaj wystąpi do Krajowego Rejestru Sądowego o uznanie nowego zarządu, natomiast Sławomir Siwek – złożenie do KRS-u zastrzeżenia do decyzji rady. Wśród polityków komentujących sytuację w TVP pojawiły się głosy o konieczności wprowadzenia zarządu komisarycznego w TVP. Jednak np. przewodniczący sejmowego klubu PO Zbigniew Chlebowski uważa, że traktowałby to jako decyzję ostateczną, ale jeśli chaos będzie się pogłębiać, to minister skarbu powinien się nad tym zastanowić. ”Dzisiaj najlepszym i najwłaściwszym rozwiązaniem byłaby dymisja wszystkich członków rady nadzorczej” – cytuje Chlebowskiego PAP. - Sytuacja dwuwładzy jest groźna, ale wprowadzenie komisarza do mediów publicznych nie jest łatwe i jeśli podjęcie takiej decyzji będzie również podważane, chaos tylko się zwiększy – powiedział ”Presserwisowi” Jan Dworak.

(KRZ, KOZ, PAP, 22.12.2008)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.