Pospieszalski ma przeprosić Morozowskiego

Jan Pospieszalski ma przeprosić Andrzeja Morozowskiego za sugerowanie, że przed 11 laty miał donieść o planach wydawniczych dziennika "Życie" Zbigniewowi Siemiątkowskiemu, ówczesnemu szefowi UOP - orzekł Sąd Okręgowy w Warszawie.
Komentując dwa lata temu sprawę taśm Beger, ujawnionych w programie współprowadzonym przez Morozowskiego w TVN-ie, Pospieszalski napisał na swoim blogu, że Morozowski w 1997 roku uprzedził ówczesnego szefa UOP Zbigniewa Siemiątkowskiego o przygotowaniach ”Życia” do publikacji artykułów na temat kontaktów Aleksandra Kwaśniewskiego z rosyjskim szpiegiem Władimirem Ałganowem. Pospieszalski ma na swoim blogu napisać, że ”w rzeczywistości te twierdzenia nie zostały zweryfikowane” i wyrazić ubolewanie, że jego pomówienia ”mogły podważyć wiarygodność dziennikarza”, a także zaapelować do innych dziennikarzy, by nie powtarzali tych zarzutów. Ma też zwrócić 600 zł kosztów procesu. Wyrok jest nieprawomocny.(KRZ, PAP, 26.11.2008)
