Miesięcznik ”Kobieta i Życie” nie zaskoczył konkurentów
20.10.2008, 08:40
Wydawnictwo Bauer reaktywowało mający 60-letnią tradycję tytuł ”Kobieta i Życie”.
Pismo ponownie weszło na rynek po sześciu latach nieobecności 14 października br. w nakładzie 650 tys. egz. i z ceną 1,50 zł. Ukazuje się jako miesięcznik. Według Beaty Dzięgielewskiej, redaktor naczelnej miesięcznika ”Dobre Rady” (Burda Media Polska), reaktywowane pismo nie nawiązuje do tradycji, a w zadziwiający sposób upodabnia się właśnie do prowadzonego przez nią tytułu. – Można odnieść wrażenie, że pismo Bauera założyło cudze szaty. Dotąd tylko my mieliśmy na okładce gwiazdę i najniższą w segmencie cenę. Ponadto skopiowano strukturę naszego pisma i formułę charakterystycznych dla nas rubryk – wylicza Dzięgielewska. Jej zdaniem te cechy dowodzą, że Wydawnictwo Bauer celuje w pozycję lidera i chce powtórzyć sukces ”Dobrych Rad”. – Zbyt wiele tu podobieństw, by uznać to za zbieg okoliczności. Obawiać się jednak powinni raczej wydawcy droższych miesięczników poradnikowych – twierdzi Dzięgielewska. Agnieszka Łubiarz, dyrektor promocji tygodnika ”Przyjaciółka” i miesięcznika ”Vita” (obydwa tytuły Edipresse Polska), uważa, że z tak atrakcyjną ceną można konkurować nie tylko z miesięcznikami, ale też z tygodnikami poradnikowymi, bo za podobną cenę dostają większą objętość. Dla niej układ reaktywowanego miesięcznika jest zbyt monotonny. – Pismo jest bardzo poprawnie zrobione. Jest w nim wszystko, co w magazynie poradnikowym być powinno, ale brakuje mi zaskoczenia – ocenia Łubiarz. Według niej dzięki szerokiej kampanii i niskiej cenie sprzedaż pierwszych numerów będzie wysoka. Uważa, że Wydawnictwo Bauer powalczy też o reklamodawców, bo posiadając w portfelu dwa tygodniki poradnikowe (”Tina”, ”Chwila dla Ciebie”) i dwa miesięczniki o tym profilu (”Świat Kobiety”, ”Kobieta i Życie”), może stworzyć interesującą ofertę. Brak nowatorskich pomysłów wytyka Urszula Dziewit-Gontowska, wydawca w Marquard Media Polska, zajmująca się m.in. tygodnikiem ”Pani Domu”. – Nie ma żadnego zaskoczenia, ta sama mielonka tematyczna, a rozwiązania graficzne, np. te zastosowane w logo, powtórzono po ”Claudii” czy ”Przyjaciółce” – ocenia Dziewit-Gontowska. Carolina Pietyra, senior media planner z Pro Media House, oponuje: - W tym segmencie ciężko zrobić coś nowego, bo czytelniczki poradników to w większości osoby o tradycyjnych upodobaniach – uważa. Jej zdaniem nowe pismo ma szanse trafić w potrzeby tej grupy ze względu na tematykę i dobrej jakości artykuły.(AW, 20.10.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
