Zbigniew Wassermann ma przeprosić Agorę
Zbigniew Wassermann, poseł PiS-u i były koordynator służb specjalnych, ma przeprosić Agorę SA, wydawcę "Gazety Wyborczej", za uznanie jej za część układu chroniącego ludzi władzy – orzekł prawomocnie w piątek Sąd Apelacyjny w Warszawie.
Sąd oddalił apelację Wassermanna, tym samym utrzymując w mocy wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie. Poseł ma opublikować na swój koszt przeprosiny w ”GW” i serwisie PAP, wpłacić 15 tys. zł na cel społeczny i zwrócić Agorze 2 tys. zł kosztów sądowych. Zbigniew Wassermann mówi, że spokojnie czeka na pisemne uzasadnienie wyroku i wtedy rozważy kasację do Sądu Najwyższego. Chodzi o rozesłane w styczniu 2006 roku do mediów oświadczenie Wassermanna, odnoszące się do ówczesnych doniesień ”GW”. ”Gazeta” napisała wtedy, że Wassermann miał ”kompletować informacje” o osobach publicznych, których nazwiska pojawiały się w doniesieniach o aferach z ostatnich lat – interesował się informacjami o podsłuchiwaniu ich przez służby i billingami ich rozmów. Według Wassermanna te doniesienia miały go zdyskredytować jako ministra odpowiedzialnego za służby specjalne. ”Swoista gra »Gazety Wyborczej« jest elementem zaciętej wojny, którą toczy ona w celu ochrony układu ludzi władzy, biznesu, mafii i służb specjalnych” – napisał Wassermann w oświadczeniu dla mediów. Właśnie za to pozwała go Agora.(TW, PAP, 07.07.2008)










