Dział: WYWIADY

Dodano: Styczeń 20, 2005

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Przypodobać się czytelnikom

Rozmowa z Szymonem Jędrusiakiem, dyrektorem handlowym Mediasat Poland, firmy produkującej dodatki dystrybuowane
z tytułami prasowymi

Niektórzy wydawcy twierdzą, że gadżety dodawane do prasy psują rynek, bo ludzie zaczynają kupować prasę dla dodatków a nie dla tytułów. Jakie macie kontrargumenty?
Bez przesady. Rynek psuje brak czytelników, a nie gadżety. Są tytuły poważne i te powinny dodawać gadżety, zwane też dodatka-mi, poważne, wartościowe i uzupełniające treść pisma. Tak robi „Press”, „Gazeta Wyborcza”, „Rzeczpospolita”. Ale są też pisma rozrywkowe, jak „Viva!” i te niech dodają filmy czy muzykę. Cóż
w tym złego? Jest też parę tytułów, które świetnie komponowałyby się z bombami śmierdziuchowymi. Każdy stara się przypodobać swoim czytelnikom. Mam nadzieje, że widać, iż serie wydawnicze „Gazety” nie mają nic wspólnego z dodawaniem gadżetów.

To wydawcy zamawiają konkretny gadżet albo tytuł książkowy, czy Mediasat proponuje im konkretne dodatki do wyboru?
Naszym podstawowym zadaniem jest dostarczenie pomysłu i opra-cowanie, we współpracy z działem marketingu danego tytułu, stra-tegii kampanii promocyjnej. Sama produkcja jest sprawą drugo-rzędną. Współpracujemy z największymi gazetami w Europie i ma-my spore doświadczenie w najróżniejszych przedsięwzięciach wydawniczych. Dla „El Pais” przygotowaliśmy encyklopedię ogólną, dla „La Repubblica” - serię literatury XX wieku, dla „Daily Mail” - serię literatury przygodowej, a dla „Le Figaro” - encyklopedię tematyczną. To są te same trendy, jakie mamy okazję obserwo-wać na naszym rynku dzięki „Gazecie Wyborczej”. Książki, leksykony, encyklopedie - to jest teraz najmodniejsze. W roku 2004 przeprowadziliśmy w różnych krajach ponad 300 mniejszych lub większych akcji promocyjnych.

Jaki procent trafia do Was, a jaki do wydawcy?
Największy procent trafia do dystrybutora i to jest największy beneficjent naszych przedsięwzięć.

Zaczynaliście od CD, teraz książki. Jakie macie możliwości techniczne?
Nieograniczone żadnym nakładem ani nośnikiem. Wykonanie CD, DVD, książek i innych narzędzi promocji zlecamy wyspecjalizo-wanym producentom.

Rozmawiał Mateusz Sosnowski

(MS, 20.01.2005)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.