Konflikt w kierownictwie TVP Bydgoszcz
09.01.2008, 08:29
Konflikt między dyrektor TVP Bydgoszcz Marią Kudroń, a jej byłym zastępcą Andrzejem Tomczakiem zakończył się wezwaniem policji.
Andrzej Tomczak, producent i były zastępca dyrektora bydgoskiego oddziału TVP, w poniedziałek wezwał policję, bo chciał zabrać z siedziby TVP swoje rzeczy. Dyrektor oddziału Maria Kudroń w wydanym wczoraj oświadczeniu wyjaśnia, że Tomczak – będąc na zwolnieniu lekarskim – wszedł do budynku tylnym wejściem i używał nielegalnie dorobionego klucza, by dostać się do gabinetu zastępcy dyrektora. Ostatecznie wpuścili go strażnicy. Według lokalnej ”Gazety Wyborczej” w poniedziałek Tomczak miał dostać wypowiedzenie. Tego dnia przyniósł tygodniowe zwolnienie lekarskie. – Nie zamierzałam zwalniać pana Tomczaka – zaprzecza Maria Kudroń. Przyznaje jednak, że planowała poważną rozmowę z producentem, który mógł wobec tego obawiać się zwolnienia. Chodziło m.in. właśnie o nielegalne dorobienie klucza, którego używał od pewnego czasu. Maria Kudroń jest dyrektorem TVP Bydgoszcz od czerwca 2007 roku. Wcześniej była dziennikarką TVP Kraków. Andrzeja Tomczaka poznała, bo oboje współpracowali z ”Ekspresem reporterów” TVP 2. To ona zatrudniła go w oddziale bydgoskim jako producenta i na jej wniosek zarząd TVP mianował Tomczaka zastępcą dyrektora. Ten ostatni kontrakt wygasł 31 grudnia 2007 roku i Maria Kudroń nie wnioskowała o jego przedłużenie. – Jako zastępca dyrektora pan Tomczak się nie sprawdził. Jest jednak bardzo dobrym dziennikarzem śledczym – mówi. Nie odpowiada, czy poniedziałkowe wydarzenia sprawią, że zdecyduje się zwolnić Tomczaka. Z Andrzejem Tomczakiem nie udało nam się wczoraj skontaktować. ”Gazecie Wyborczej” powiedział, że dyrektor mści się na nim za krytykę jej pomysłów.(RUT, 09.01.2008)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
