Bertold Kittel odchodzi z
04.07.2007, 00:00
Bertold Kittel, dziennikarz śledczy "Rzeczpospolitej" (Presspublica), zrezygnował z pracy w tym tytule. Wczoraj wręczył wypowiedzenie Pawłowi Lisickiemu, redaktorowi naczelnemu "Rz".
Chociaż Kittel sam nie chce komentować swojego odejścia, to dziennikarze ”Rzeczpospolitej” twierdzą, że głównym powodem jego rezygnacji była obecna sytuacja w redakcji. Kittel dzień przed rezygnacją zamieścił na forum w serwisie Goldeline.pl ”Testament Kittela”. Dziennikarz pisał o ogólnej sytuacji mediów: ”Dlaczego praca w prorządowych mediach dla tak wielu ludzi staje się powodem nie do wstydu, ale do dumy? (…) Dlaczego nie mówimy głośno o wstrzymywaniu materiałów, manipulowaniu, przewalaniu tekstów, o promowaniu uzależnionych miernot? O tym, co czujemy, kiedy mówimy informatorom o ochronie źródeł, o zachowaniu tajemnicy zawodowej w firmie, w której kierownictwo popija aperitify z władzą?” – pytał Kittel. Na początku tekstu pisał o dawnych dobrych czasach ”Rzeczpospolitej”, a skończył sformułowaniem dającym do zrozumienia, że nie jest to już ”wzór niezależnego dziennikarstwa i symbol polskiego dziennikarstwa śledczego”.Wpis z serwisu opublikował ”Dziennik”. Wczoraj rano doszło do spotkania Kittela z kierownictwem redakcji, m.in. Pawłem Lisickim, na którym próbowano wyjaśnić sytuację. Po tym spotkaniu Lisicki zebrał zespół działu krajowego i zapowiedział, że Kittel opublikuje w ”Rz” oświadczenie, odpowiadając ”Dziennikowi”. Zespół zadał naczelnemu kilka pytań, m.in. dlaczego po odesłaniu do kierownictwa teksty są tak przeredagowywane, że w druku autorzy w ogóle ich nie poznają i dlaczego gazeta prezentuje jednostronne, prorządowe opinie. Na pierwsze pytanie Lisicki miał odpowiedzieć, że ”to niemożliwe”, a na drugie, że ”jak się komuś nie podoba, to nie musi pracować w tej redakcji”. – Całe spotkanie niewiele wyjaśniło – przyznaje jeden z dziennikarzy.
O godzinie 15 odbyło się kolejne spotkanie działu krajowego z Piotrem Gabryelem, zastępcą redaktora naczelnego ”Rz”. Oznajmił on zespołowi, że Kittel zrezygnował z pracy w redakcji i na łamach gazety nie ukaże się jego oświadczenie. Na dziś zapowiedziano opublikowanie wyjaśnienie Pawła Lisickiego.
- Mam wrażenie, że publikacja Kittela była nieostrożna, ponieważ nie rozróżnił zarzutów dotyczących ogółu dziennikarstwa od stawianych samej ”Rzeczpospolitej”. ”Dziennik” właśnie to wykorzystał, a niektóre tezy nawet wzmocnił – mówi redaktor naczelny ”Rz”.
Bertold Kittel to kolejna osoba, która w ostatnim czasie rozstaje się z redakcją. Wcześniej zrobili to m.in.: Amelia Łukasiak (zastępczyni naczelnego odpowiedzialna za dział krajowy), Małgorzata Solecka (szefowa działu krajowego), Wojciech Cieśla (zastępca szefa działu), Krzysztof Wójcik (redaktor) i Jarosław Murawski (dziennikarz). Na początku roku z redakcji również odeszli Piotr Śmiłowicz i Andrzej Stankiewicz (zastępcy kierownika działu krajowego).
Bertold Kittel nie informuje o dalszych planach zawodowych. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ma kilka ofert pracy, m.in. z tygodnika ”Newsweek Polska” i ogólnopolskiego projektu Polskapresse.
(SK, 04.07.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
