Michał Karnowski znowu krytykuje Republikę. Poszło o wiece Nawrockiego

Michał Karnowski, publicysta stacji wPolsce24, kolejny raz zdecydował się skrytykować publicznie swojego bezpośredniego konkurenta, czyli Republikę. "Pewna prawicowa stacja z ego większym od kosmosu i złotymi schodami ruchomymi nie znalazła sił, by wysłać reportera na żadne ze spotkań Karola Nawrockiego" – napisał Karnowski o kanale zarządzanym przez Tomasza Sakiewicza.

Tym razem Michał Karnowski ma pretensje do konkurencji o złe relacjonowanie kampanii prezydenckiej Karola Nawrockiego, kandydata wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. I zastanawia się, czy to nie jest "gra na »nowe rozdanie« na prawicy".

Karnowski: "Powstaje partia R."

"Kolejny dzień i znowu – jak codziennie – pewna prawicowa stacja z ego większym od kosmosu i złotymi schodami ruchomymi nie znalazła sił, by wysłać reportera na żadne ze spotkań Karola Nawrockiego" – napisał Michał Karnowski na portalu X.

Czytaj też: KRRiT znowu chce ukarać Republikę za program "Mówi się..."

"A była moc! A potem ględzą, że kandydat PiS »nie porusza«. Jak nie widzą tysięcy Polaków uczestniczących, to jak ma poruszać?" – pyta publicysta wPolsce24.

Karnowski dalej: "A może to gra na »nowe rozdanie« na prawicy? Powstaje partia R. – o ironio – z datków uwiedzianych pisowców? Wielu tak mówi, też tak uważam. Sprawdź TV wPOLSCE24, mamy czyste intencje, szanujemy każdą złotówkę, gramy fair" (pisownia oryginalna – red.).

Kolejny atak Michała Karnowskiego na Republikę

To nie pierwszy raz kiedy publicysta wPolsce24 w otwarty sposób krytykuje swoją konkurencję z Republiki. Jak pisaliśmy przed tygodniem, Karnowski wcześniej ujawnił koszty wyprawy stacji Tomasza Sakiewicza do USA na konferencję konserwatystów CPAC, szacując je na ok. 150 tys. dol. (ok. 585 tys. zł).

Czytaj też: Marianna Schreiber dostała program w telewizji wPolsce24

Twierdził przy tej okazji, że według jego ustaleń stoisko Republiki na konferencji plus wysłanie wieloosobowej ekipy skumulowało olbrzymie wydatki. "Złote klamki, ruchome schody i sute rauty... Czy tak powinno być w czasach, gdy tylu patriotów wskutek represji bodnarowców cierpi biedę?" – pytał retorycznie.

– To nieprawda – zaprzeczał wtedy w rozmowie z "Presserwisem" Jarosław Olechowski, szef wydawców Republiki. I dodawał: – Zdobywamy rynek medialny, więc to powoduje nerwy u konkurentów.

Czytaj też: Republika w marcu z 69 reklamodawcami, a wPolsce24 – ze 106

(HAD, 06.04.2025)