PBI pracuje nad identyfikatorem PBI ID. Pozwoli to na prowadzenie kampanii bez third party cookies

Spółka Polskie Badanie Internetu, właściciel badania Mediapanel, pracuje nad identyfikatorem PBI ID, który pozwoli na prowadzenie kampanii reklamowych bez wykorzystywania plików cookies stron trzecich.

- Na przestrzeni ostatnich lat i wraz z rozwojem reklamy programatycznej zmieniało się zastosowanie danych z Mediapanelu, niemniej w wielu obszarach badanie wciąż uważane jest za benchmark pozycji biznesowej graczy internetowych. Mediapanel nie jest dzisiaj wykorzystywany do planowania pojedynczych kampanii, ale przy tworzeniu mediasplitu pokazuje, w jaki sposób media internetowe między sobą przenikają, kto ma w jakiej grupie lepsze pokrycie, a kto gorsze - mówi Krzysztof Mikulski, prezes PBI.

- Skoro dane w badaniu Mediapanel wyliczane są w sposób statystycznie poprawny, tak jak robią to wielkie platformy, to możemy ponownie stosować te dane w zakresie wybranych parametrów związanych z emisją kampanii reklamowych. Na to myślenie nałożył się narastający problem coraz większej liczby odsłon wykonywanych z przeglądarek nieobsługujących third party cookies - opowiada.

Tak się zrodził pomysł identyfikatora PBI ID. - Po rozmowach z Gemiusem i rynkiem uważam, że jesteśmy w stanie stworzyć jakościowy, jednolity rynkowo, cross domenowy identyfikator wykorzystywany w ekosystemie reklamowym. Możemy go wyliczyć dla każdego wydawcy. Projekt zabezpieczy wydawców i rynek reklamowy przed "zniknięciem" third party cookies z przeglądarek Chrome oraz "przywróci" wartość reklamową odsłon wykonywanych z przeglądarek nieobsługujących już tej technologii - tłumaczy prezes PBI. Dodaje, że jest to prawie 25 proc. odsłon w Polsce (m.in. Firefox, Edge, Safari, Samsung).

Krzysztof Mikulski uważa, że na powstaniu PBI ID skorzysta zarówno branża reklamowa, jak i krajowi wydawcy. - Będzie to nasz wkład w próbę ochrony polskiego rynku przed dewastującymi go skandalicznymi praktykami big techów. Powodzenie PBI ID w dużej mierze zależeć będzie od szerokiej współpracy krajowych graczy - stwierdza.

Na jakim etapie są prace związane z identyfikatorem? - W połowie roku zakończy się development PBI ID i narzędzie zacznie być testowane. Moją ambicją jest, żeby w kampaniach w czwartym kwartale identyfikator mógł być już wykorzystywany - odpowiada.

- Działanie identyfikatora będzie wymagało wpięcia skryptów audytowych podobnie jak w przypadku pomiaru site-centric w badaniu Mediapanel - tłumaczy Krzysztof Mikulski. - Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy w branży przyjmą nasz projekt od razu z otwartymi ramionami, zwłaszcza ci, którym wasalizacja naszej gospodarki i społeczeństwa od big techów jest na rękę. Czeka nas dużo pracy. Przez kolejne miesiące będziemy pokazywać rynkowi korzyści wynikające z nowego rozwiązania - przyznaje prezes PBI.

Krzysztof Mikulski nie traktuje rozwiązania PBI jako konkurencji dla podobnych inicjatyw. - W swoim założeniu PBI ID będzie identyfikatorem "kooperującym" z komplementarnymi rozwiązaniami, w tym np. z hurtowniami danych wydawców - sami dołożą do swojego identyfikatora te ze swoich danych, które uważać będą za wartościowe dla rynku reklamowego - przekonuje.

- PBI ID jest identyfikatorem statystycznym, w taki sam sposób traktującym i opisującym użytkowników każdego wydawcy, bez pobierania i przetwarzania ich żadnych "twardych" danych. Jest prowadzony i zarządzany przez organizację branżową nastawioną nie na generowanie zysku, a na pomoc krajowemu rynkowi - opowiada szef PBI i dodaje: - Taka konstrukcja zapewnia bezpieczeństwo i komfort współpracy każdemu z uczestników projektu, nawet jeśli są największymi konkurentami. Mają bowiem pewność, że żadne wartościowe dane nigdy nie zostaną "przechwycone" i wykorzystane przez konkurenta, a przykładowo rozwiązanie Wirtualnej Polski buduje swoją przewagę na wewnętrznych danych deterministycznych wydawcy (tzw. twardych danych o użytkownikach). Jak widać, to różne podejścia dające dużą przestrzeń do współpracy PBI ID i innych rozwiązań.

(KOZ, 04.04.2025)