Posłanka Polski 2050 pozywa Renatę Kim i RAS Polska za tekst o finansach partii

Pozew posłanki wpłynął do wrocławskiego sądu w poniedziałek (PAR, źródło: Canva/Facebook/Izabela Bodnar - Posłanka na Sejm RP)
Izabela Bodnar, posłanka Polski 2050, złożyła pozew cywilny przeciwko dziennikarce "Newsweeka" Renacie Kim, Michałowi Szadkowskiemu, redaktorowi naczelnemu tygodnika i wydawnictwu Ringier Axel Springer Polska. Domaga się przeprosin i sprostowania informacji zawartych w tekście "Newsweek Polska" o finansach partii Szymona Hołowni.
Pozew wpłynął wczoraj do Sądu Okręgowego we Wrocławiu. Dotyczy materiału Renaty Kim "Co ukrywa partia Hołowni? Ujawniamy finansowe kulisy Polski 2050", który ukazał się w trzecim tegorocznym numerze "Newsweek Polska" i w serwisie internetowym tygodnika. Kim opisała m.in. partyjną ścieżkę obecnej posłanki i związane z tym aktywności finansowe Bodnar i jej rodziny.
Izabela Bodnar, która o pozwie poinformowała w mediach społecznościowych, twierdzi, że tekst narusza jej dobre imię.
"Przed publikacją artykułu redaktor Kim otrzymała ode mnie wszystkie oczekiwane informacje, których weryfikacja umożliwiłaby zbliżenie się do, jakże kluczowego w zawodzie dziennikarza, obiektywizmu. Zaprosiłam Panią Redaktor do kontaktu, gdyż już w formułowanych do mnie w mailu pytaniach, zawarte były fałszywe tezy. Autorka tekstu nie skorzystała z takiej możliwości. Poprzestała na tym, co było najwygodniejsze w zbudowaniu zdefiniowanej z góry narracji. Formule, która w żaden sposób nie odpowiada głównym zasadom etyki dziennikarskiej: obiektywizmu, bezstronności i rzetelności" - napisała Izabela Bodnar na Facebooku.
Twierdzi, że wzywała do publikacji przeprosin i sprostowań, ale jej wezwania "pozostały bez merytorycznego ustosunkowania się ze strony autorki i tygodnika". Brak reakcji spowodował złożenie pozwu.
Izabela Bodnar domaga się przeprosin, sprostowania nieprawdziwych jej zdaniem informacji i zadośćuczynienia w formie wpłaty na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy oraz Fundacji Centrum Praw Kobiet. Wartość przedmiotu sporu określono na 120 tys. zł.
- Bardzo chętnie stanę przed sądem, bo to stworzy okazję, by jeszcze raz przedstawić wszystkie informacje na temat kampanii posłanki Bodnar, jakie udało mi się zebrać. A świadkowie, politycy Polski 2050, będą zeznawać pod rygorem odpowiedzialności karnej, więc potwierdzą wszystko, co napisałam - skomentowała w rozmowie z "Presserwisem" Renata Kim.
(PAR, 04.03.2025)
