Białoruskie służby nękają rodzinę byłego dziennikarza Biełsatu Siarhieja Skuławca
Siarhiej Skuławiec pracował m.in. w studiu Biełsatu (screen: Belsat.eu)
Białoruska milicja nachodzi krewnych byłego dziennikarza Biełsatu Siarhieja Skuławca – informuje serwis Belsat.eu.
Siarhiej Skuławiec opuścił Białoruś w 2023 roku, gdy dostał ostrzeżenie, że może zostać aresztowany za swoją pracę dziennikarską. Pracował m.in. w studiu Biełsatu jako prezenter. Obecnie mieszka w Stanach Zjednoczonych.
Czytaj też: Andrzej Poczobut Człowiekiem Roku 2024 białoruskiej "Naszej Niwy"
Po wyjeździe dziennikarza z ojczyzny białoruskie służby zaczęły nękać jego rodzinę. "31 grudnia wieczorem znów przyjechali z rewizją do babci. Ze Stolina przywiało śledczego z nakazem przeszukania podpisanym przez prokuratora w Iwacewiczów. Wcześniej dzwonili do mamy, podali się za milicję i poinformowali, że przeciwko mnie toczy się sprawa karna. Milicjantowi polecono też przekazać, że gdybym zamierzał wrócić, to muszę zwrócić się do komisji do spraw ułaskawień. Powiedział o tym mamie i kazał mi przekazać" – wyjaśnił w komentarzu dla Biełsatu były dziennikarz tej stacji.
W białoruskich więzieniach przetrzymywanych jest 13 pracowników Biełsatu.
Czytaj też: Trójka w budowie. Po latach rozczarowania stacją powrót do radia bywa trudny
(MAK, 19.01.2025)