Dezinformacja największym zagrożeniem dla demokracji – wynika z raportu NASK
Raport "Dezinformacja w wyborach na świecie" można znaleźć na stronach NASK (screen: Nask.pl)
Państwowy Instytut Badawczy NASK opublikował raport, w którym skupia się na problemie wykorzystywania dezinformacji w wyborach przeprowadzonych w pięciu krajach: Tajwanie, Senegalu, Meksyku, Republice Południowej Afryki i w Stanach Zjednoczonych.
Jak stwierdzają autorzy raportu, po tym, jak w USA doszło do prób wpływania na wybory prezydenckie w 2016 roku, rozpoczęła się kampania na rzecz wzmocnienia zdolności do przeciwdziałania temu zagrożeniu. Amerykańskie platformy mediów społecznościowych zaczęły publikować duże zbiory danych obejmujące trolli, boty oraz przykłady dezinformacji. Rozpoczęły również współpracę z badaczami i specjalistami z zakresu cyberbezpieczeństwa.
Pięć głównych narracji
Efektem tej współpracy było wskazanie pięciu głównych narracji związanych z wyborami. Pierwsza dotyczyła wspierania niekontrolowanej i nielegalnej imigracji i była wykorzystywana przeciwko Kamali Harris. Druga to tzw. "koniec demokracji" – groźba, że po wyborach nowy prezydent wprowadzi dyktaturę. Tę stosowano przede wszystkim przeciwko Donaldowi Trumpowi.
Czytaj też: Polska nie wdrożyła unijnego aktu o usługach cyfrowych. Komisja Europejska ponagla
Trzeci wątek dotyczył wyników wyborów. Trump miałby ich nie respektować, Harris miałaby stać za siłami, które "ukradną" wybory. Oba oskarżenia powstały w wyniku zamieszania przy wyborach 2020 roku, kiedy Donald Trump miał osobiście naciskać na "właściwe" przeliczenie głosów w Georgii, a następnie swoimi wystąpieniami sprowokował tłum zwolenników do ataku na Kapitol.
Dwie pozostałe to kwestie związane z całkowitym zakazem lub wprowadzeniem nieograniczonej możliwości przeprowadzania aborcji oraz dezinformacje na temat możliwego załamania gospodarczego i wybuchu wojny w przypadku zwycięstwa dowolnego z kandydatów.
Dezinformacja ze strony Rosji, Chin oraz Iranu
Z raportu NASK wynika, że amerykańskim agencjom odpowiedzialnym za różne sektory bezpieczeństwa udało się nie tylko określić sposoby dezinformowania i wskazać autorów, ale też podjęto działania, które ograniczyłyby te praktyki.
Czytaj też: TikTok w Albanii zablokowany na rok. To skutek morderstwa 14-letniego ucznia
Należała do nich np. otwartość informacyjna. Departament Sprawiedliwości opublikował m.in. informacje o rosyjskiej operacji "Doppelganger", która miała wpłynąć na wyniki wyborów w USA. Wskazano również na dezinformację wspieraną przez Chiny oraz Iran.
"Tylko obywatele, którzy zostali wyposażeni w umiejętność krytycznego myślenia przez formalnych i nieformalnych edukatorów, wspierani przez godne zaufania instytucje działające w imieniu wspólnego dobra, są w stanie oprzeć się obcym ingerencjom i manipulacjom" – napisano w raporcie, który można znaleźć na stronach NASK.
Czytaj też: Sieć Obywatelska Watchdog Polska prowadzi zbiórkę pieniędzy na procesy SLAPP
(PAR, 29.12.2024)