Dziennikarze pozytywnie oceniają debiut "Raportu specjalnego" Bianki Mikołajewskiej w TVP
Program będzie emitowany w piątki po 22 (screen: Tvp.pl)
Pierwszy odcinek "Raportu specjalnego", magazynu reportersko-śledczego tworzonego przez zespół Bianki Mikołajewskiej, zebrał pozytywne oceny. Pytani przez "Presserwis" dziennikarze zwracają uwagę na rzetelną pracę dziennikarską, zbudowanie napięcia w materiale oraz dobrze wybrany temat pierwszego odcinka.
Pokazano w nim materiał Patryka Szczepaniaka i Konrada Szczygła pt. "Dywersanci" o serii tajemniczych pożarów, od dwóch lat nękających Polskę. Zdaniem redakcji za częścią z nich stoją ludzie związani z rosyjskimi i białoruskimi służbami, którzy rekrutują dywersantów wzniecających pożary w państwach Europy.
Czuchnowski: "Jedna z istotniejszych obecnie spraw"
W każdym wydaniu "Raportu specjalnego" widzowie zobaczą reportaż, a następnie dyskusję w studiu z udziałem jego autorów i zaproszonych ekspertów. Prowadzącą i szefową redakcji jest Bianka Mikołajewska.
Czytaj też: Prawicowe telewizje krytykują kandydaturę Trzaskowskiego. "Ustawione prawybory KO"
– Pierwszy odcinek takiego magazynu musi być robiony z pewnym zapasem. Nie może być tematem najbardziej aktualnym. Ten, który redakcja wzięła na warsztat, czyli seria podpaleń, jest jedną z istotniejszych obecnie spraw – ocenia dla "Presserwisu" Wojciech Czuchnowski z "Gazety Wyborczej", Dziennikarz Roku 2023.
Czuchnowski dodaje: – Mamy tu do czynienia z prowokacją dziennikarską. Autorzy reportażu nawiązują kontakt z potencjalnym rekruterem terrorystów, tylko niestety ten kontakt za szybko się urywa.
Wiązało się to m.in. z zatrzymaniem szefa komunikatora Telegram i zablokowaniem konta rekrutera w tym komunikatorze. – Dziennikarze albo trafili na prawdziwego werbownika, albo na nasze służby, które w ten sposób łowią w sieci osoby chętne do tego typu akcji – stwierdza Wojciech Czuchnowski.
Program Mikołajewskiej ma odpowiedni budżet
Jacek Nizinkiewicz z "Rzeczpospolitej" pierwszy program także ocenia pozytywnie: – Najważniejszy jest temat wyjściowy, czyli zagrożenie terrorystyczne i dywersyjne ze strony Rosji. To jest temat ponad podziałami, bo dotyczy wszystkich. Wybrano go w punkt i dobrze oraz wiarygodnie zrealizowano.
Czytaj też: Talk-show Macieja Orłosia w TVP 1 będzie kontynuowany w ramówce wiosennej
Według Matusza Baczyńskiego, dziennikarza śledczego Onetu, pierwszy odcinek dał sygnał, że w tej redakcji mogą w przyszłości powstawać materiały otrzymujące później nagrody dziennikarskie. Jego zdaniem sposób realizacji pokazuje, że program ma odpowiedni budżet. – Studio pasuje do reszty, buduje klimat. Jeśli miałbym na siłę doszukiwać się jakichś minusów, to aranżowana scenka, w której reporterzy rozmawiają z dokumentalistką nie każdemu może odpowiadać, bo trąci brakiem naturalności – stwierdza Baczyński.
Wojciech Czuchnowski zwraca uwagę, że w programie opublikowano wcześniej nieznane nagrania z zeznań dywersantów. – Jeśli chodzi o warstwą warsztatową, dziennikarską, dobór ekspertów i filmowania, można spokojnie stwierdzić, że to będzie dobry program. Widać, że autorzy mają odpowiednie środki finansowe na jego realizację.
Zdaniem Jacka Nizinkiewicza autorom udało zbudować się napięcie, co rzadko się zdarza w takich produkcjach. – Wartością jest młody zespół Bianki. Nie są opatrzeni, a sprawnie sobie poradzili – mówi "Presserwisowi". Zdaniem Nizinkiewicza sama Bianka Mikołajewska była w programie trochę spięta. – Miała wpadki słowne, ale mam wrażenie, że w sumie dobrze sobie radziła – ocenia Nizinkiewicz.
Baczyński: "Można zauważyć inspiracje »Superwizjerem«"
Wojciech Czuchnowski stwierdza z kolei: – Bianka Mikołajewska bardzo dobrze wypadła przed kamerą, zarówno jako osoba wprowadzająca temat, jak i prowadząca dyskusję.
Czytaj też: W głównych programach publicystycznych Republiki i wPolsce24 dominują politycy PiS. Brak przedstawicieli KO
Mateusz Baczyński: – Oczywiście trudno wyciągać wnioski po pierwszym odcinku, ale widać rozmach i realizacyjne dopieszczenie. Można zauważyć pewne inspiracje "Superwizjerem", choćby przez dyskusję w studiu. Nie ma jednak w tym nic złego, bo "Superwizjer" uważam za najlepszy tego typu program w Polsce.
– Prawdziwym testem na niezależność zespołu będą tematy, które będą dotykać kłopotów rządu, afer itp. Jeśli takie materiały będą się pojawiać, to rzeczywiście możemy mówić o dobrej zmianie w TVP – podsumowuje w rozmowie z "Presserwisem" Mateusz Baczyński, dziennikarz śledczy Onetu.
Program będzie emitowany w piątki po 22 w TVP 1.
Bianka Mikołajewska pod koniec kwietnia odeszła z Wirtualnej Polski, gdzie pracowała od lipca 2022 roku. Przed dołączeniem do portalu – od czerwca 2016 roku – pełniła funkcję wicenaczelnej i szefowej działu śledczego serwisu OKO.press. Wcześniej – od 2013 do 2016 roku – była dziennikarką "Gazety Wyborczej", a w latach 2000-2013 – "Polityki". W 2016 została Dziennikarką Roku.
Czytaj też: Pluszowy krzyż. Dziennikarze niechętnie przyznają, że niewpuszczanie Republiki to zło
(MNIE, 25.11.2024)