UOKiK wszczął postępowanie ws. blokowania podglądów na Facebooku. Meta odpowiada

Polscy wydawcy otrzymali pisma z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie blokowania podglądów linków w postach publikowanych na Facebooku. UOKiK wszczął postępowanie w tej sprawie. – Ze strony firmy to wyraźne wykorzystywanie dominującej pozycji na rynku – mówi Andrzej Andrysiak, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych. Meta, właściciel Facebooka, odniósł się do sprawy, powtarzając jedynie swój wcześniejszy komunikat.

UOKiK chce sprawdzić, jak decyzja Mety o zablokowaniu podglądów linków w postach na Facebooku wpłynęła na rynek mediów. Wszczęte postępowanie ma wstępnie ustalić, czy mogło dojść do naruszenia ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

UOKiK wprost zwrócił się do IWP o pomoc

Przypomnijmy: 20 września weszło w życie znowelizowane prawo autorskie, które nakłada na Big Techy obowiązek płacenia za treści mediów wykorzystywane w wyszukiwarkach czy portalach społecznościowych. Dzień wcześniej Meta zaczęła blokować wyświetlanie podglądów.

Czytaj też: Meta udostępnia modele AI zdolne do kontrolowania innych modeli

Firma, uzasadniając swoje działa, stwierdziła m.in., że i tak posty mediów to raptem 3 proc. treści oglądanych przez użytkowników w "Aktualnościach". Jednak algorytmy Facebooka już od lat skutecznie obniżały zasięgi profili i postów mediów.

W piśmie do wydawców (m.in. do Izby Wydawców Prasy) UOKiK pyta, jaki był wpływ zmiany sposobu wyświetlania ich postów na Facebooku na działalność mediów oraz czy Meta dostarczyła wydawcom wyjaśnienia dotyczące zmiany widoczności lub ewentualnych modyfikacji algorytmu systemu rekomendacji. Urząd pyta też, czy Meta konkuruje z mediami w zakresie publikacji oraz czy firma rozpoczęła już z wydawcami negocjacje w sprawie wynagrodzeń za wykorzystanie ich treści.

UOKiK wprost zwrócił się do IWP o pomoc w zbieraniu tych informacji. Żadne pismo nie wpłynęło jednak na razie do Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, które skupia 53 wydawców, prowadzących 62 tygodniki lokalne oraz 69 witryn internetowych. – Dobrze, że UOKiK chce zbadać działania Mety – mówi Andrzej Andrysiak, szef SGL.

Meta odpowiada, powtarzając swój komunikat

Meta poinformowała o zmianach w wyświetlaniu postów w swoim centrum pomocy Facebooka zaraz po tym, jak zablokowała podglądy linków. Teraz, reagując na prośbę "Presserwisu" o komentarz do wszczętego postępowania wyjaśniającego UOKiK, firma odpowiada w ten sam sposób, powtarzając wrześniowy komunikat.

Czytaj też: Meta zwalnia pracowników WhatsApp, Instagrama i Reality Labs

"Tymczasowo zmieniamy sposób wyświetlania postów z linkami do artykułów na Facebooku dla użytkowników w Polsce. Wprowadzamy te zmiany w odpowiedzi na implementację przez Polskę art. 15 dyrektywy UE w sprawie praw autorskich do prawa krajowego. Jednocześnie oczekujemy na wyjaśnienia prawne Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), który obecnie bada podobne wdrożenie art. 15 we Włoszech. W oczekiwaniu na decyzję w tej sprawie, aby zachować zgodność z polskim prawem, linki do artykułów informacyjnych na Facebooku dla użytkowników w Polsce będą wyświetlać tylko hiperłącze i nagłówek" – przekazała nam Meta.

Jednocześnie firma wskazuje, że linki, treści i zdjęcia są publikowane dobrowolnie przez wydawców. Jak twierdzi, redakcje czerpią korzyści z ruchu przekierowywanego na ich strony przez posty na Facebooku i zyskują dzięki temu nowych odbiorców.

Właściciele Facebooka niejednokrotnie podkreślali przy tym, że treści informacyjne nie są atrakcyjne dla użytkowników.

Serwisy Naszemiasto.pl straciły najwięcej

Zdaniem Mety polska nowelizacja prawa autorskiego wykracza poza zakres dyrektywy UE o prawie autorskim.

Czytaj też: "GW": Jacek Kurski naraził TVP na straty przy umowach z Polsatem. Zapowiada pozew

Znowelizowane prawo nakłada na operatorów mediów społecznościowych obowiązek zawierania umów z wydawcami w celu wykorzystywania ich treści. A to, według właściciela Facebooka, jest sprzeczne z zasadą swobody zawierania umów i prowadzenia działalności gospodarczej.

Z badania Mediapanel PBI/Gemius wynika, że 20 największych polskich serwisów internetowych z treściami redakcyjnymi w dniach 20-29 września zanotowało o 31,1 proc. mniej odsłon pochodzących z social mediów niż w dniach 30 sierpnia – 8 września.

Najwięcej odsłon z serwisów społecznościowych stracił serwis Naszemiasto.pl – aż 6,5 mln, a realnych użytkowników – serwis Onet.pl, bo aż 452 tys. Dla serwisów Naszemiasto.pl media społecznościowe generowały ponad 21 proc. odsłon (spadek do 16 proc.) – najwięcej wśród dużych serwisów.

Czytaj też: Justyna Dobrosz-Oracz zapewnia, że zarabia 22 proc. tego, co w TVP dostawał Adamczyk

(PAR, HAD, 21.10.2024)