Giertych zawiadamia niemiecką prokuraturę ws. Gmyza
(screen Twitter.com)
Mecenas Roman Giertych zawiadomił niemiecką prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez korespondenta TVP w Niemczech Cezarego Gmyza. Zawiadomienie, jak poinformował Giertych, dotyczy możliwości popełnienia przestępstwa polegającego na nawoływaniu do zabicia go.
"Dziś do niemieckiej prokuratury wysyłam zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Chodzi o korespondenta TVP, który z terytorium Niemiec (stąd kompetencje) nawoływał do zabicia mnie" - napisał 13 lutego br. na Twitterze Giertych.
W rozmowie z "Presserwisem" Giertych doprecyzował, że zawiadomienie zostało już wysłane. - Zobaczymy, co prokuratura zrobi. Uważam, że takie rzeczy trzeba ścigać, natomiast ocena prawna tego należy do prokuratury - podkreślił.
Gmyz pytany o tę sprawę, odpowiedział "Presserwisowi", że Giertych "się po prostu kompromituje", a zawiadamianie niemieckiej prokuratury "w sprawie rzeczy, które dotyczą spraw polskich (...) to nie jest chwalebna postawa".
Sprawa dotyczy opublikowanego 10 grudnia 2017 roku tweeta Gmyza o treści: "Giertych do wora, wór do jeziora". Wpis miał nawiązywać do jednego z haseł pojawiających się na manifestacjach organizowanych przed resortem edukacji, gdy Giertych był ministrem.
Na ten wpis zareagował 10 grudnia ub.r. Giertych, pisząc: "Do zobaczenia w prokuraturze panie Gmyz. Nawet jak koledzy od taśm tam pomogą to trafisz Pan jako oskarżony do sądu". "Bardzo się przestraszyłem" - tak Gmyz skomentował wówczas zapowiedź skierowania sprawy do prokuratury.
(GDYJ, 15.02.2018)