Program "Pod ciśnieniem" w TVP 3 Lublin został zdjęty z anteny
Program "Pod ciśnieniem" w TVP 3 Lublin, w którym politycy komentowali kryzys dyplomatyczny związany z ustawą o IPN, został 3 lutego br. zdjęty z anteny. Zdecydował o tym Ryszard Montusiewicz, dyrektor lubelskiego oddziału publicznej telewizji.
Montusiewicz oświadczył w niedzielę 4 lutego br., że uznał, iż kierunek debaty obrany przez dziennikarkę TVP Lublin jest "niewłaściwy, stronniczy, jej pytania są peryferyjne wobec głównego nurtu zagadnienia, stawiane są wręcz nierzetelnie, a autorce zabrakło właściwego przygotowania merytorycznego".
"Interwencje i wtręty autorki w trakcie programu tendencyjnie zacierały głęboki wymiar toczącej się w Polsce debaty na ten temat, prowadzonej także bardzo intensywnie w TVP, oraz na naszej antenie lokalnej" - dodał.
"Cenzura wraca na skalę nie obserwowaną przez dziesięciolecia!!! Dzisiejszy program »Pod ciśnieniem« w TVP Lublin - polityczne podsumowanie tygodnia z udziałem posłów: Elżbiety Kruk (PiS), Jakuba Kuleszy (Kukiz), Genowefy Tokarskiej (PSL), senatora Andrzeja Stanisławka (Porozumienie) i moim, nagrany o godzinie 11, z emisją zaplanowaną na wieczór - został ZDJĘTY z anteny przez Dyrektora Oddziału!" - napisała na Facebooku posłana PO Joanna Mucha.
Wysłała także oświadczenie do mediów w tej sprawie. Posłanka uściśla w nim, że "program został zdjęty z anteny decyzją dyrektora oddziału TVP Lublin Ryszarda Montusiewicza". "Żądam (...) opublikowania (...) programu »Pod ciśnieniem« i złożenia wyjaśnień od Dyrektora Ryszarda Montusiewicza oraz przesłania nagrania programu na adres mojego biura poselskiego. (...) Oczekuję także reakcji Rady Programowej TVP Lublin" - napisała.
Mucha w rozmowie z "Presserwisem" zapowiada, że w poniedziałek 5 lutego br. jej skarga dotycząca usunięcia programu z anteny trafi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. - Przekazuję też pismo do dyrektora ośrodka Ryszarda Montusiewicza oraz pisemną interpelację do wicepremiera Piotra Glińskiego, ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Stanowczo sprzeciwiam się wszelkim formom cenzury w mediach - powiedziała posłanka PO.
Według informacji, do których dotarł "Kurier Lubelski" (Polska Press Grupa), były co najmniej dwa powody i dwie wypowiedzi, które mogły wpłynąć na to, że program został zdjęty z anteny. "Elżbieta Kruk z PiS zaczęła krytykować Kukiz'15 za fakt, że w ustawie o IPN umieszczono zapisy dotyczące zbrodni ukraińskich banderowców. Wówczas Kulesza (Kukiz'15 - przyp. redakcji) odparował Kruk, że przecież sama zagłosowała za przyjęciem ustawy. Kruk przyznała wtedy, że się pomyliła. (...) Druga wypowiedź była autorstwa senatora Porozumienia (partia Jarosława Gowina, koalicjant PiS) Andrzeja Stanisławka. Powiedział on, że najlepszym wyjściem z kryzysu dyplomatycznego byłoby, gdyby wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki oddał się do dyspozycji premiera" - pisze "Kurier Lubelski".
Na pytanie dziennikarzy "Dziennika Wschodniego" (Corner Media) o powody wstrzymania emisji programu Montusiewicz stwierdził, że jako redaktor naczelny "ma do tego prawo".
Centrum Informacji TVP nie odpowiedziało na przesłane e-mailem nasze pytanie o przyczyny zdjęcia programu z anteny. Telefonu nie odbierała także posłanka Elżbieta Kruk, jednocześnie przewodnicząca sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Montusiewicz jest dyrektorem oddziału TVP w Lublinie od marca 2016 roku, wcześniej był m.in. redaktorem naczelnym Radia Lublin. Pod koniec 2016 roku Nowoczesna złożyła na Montusiewicza skargę do KRRiT. Dotyczyła ona stronniczego prowadzenia jego autorskiego programu w lubelskiej telewizji. Dyrektora nie spotkała za to żadna kara. (Mackuch)
(Mackuch, 04.02.2018)