Gadowski na okładce "Sieci" jako korespondent wojenny na tle stockowego zdjęcia
Tygodnik "Sieci" przedstawił Witolda Gadowskiego jako korespondenta wojennego na tle stockowego zdjęcia z Syrii (fot. z serwisu Shuterstock, Monnier Samer)
Tygodnik "Sieci" (Fratria) na okładce zaprezentował Witolda Gadowskiego jako korespondenta wojennego na tle stockowego zdjęcia z Syrii. Przedstawiono go jako "reportera wojennego, znawcę problematyki krajów arabskich i terroryzmu".
Okładka zapowiada wywiad z Witoldem Gadowskim. Wybito na niej: "Żadnych sztuczek z imigracją". Gadowskiego pokazano w kamizelce kuloodpornej na tle ruin. Fotografia w tle pochodzi z serwisu fotograficznego Shuterstock. W opisie czytamy, że przedstawia "zniszczone budynki miasta Hims po walkach, Syria".
Mathew Tyrmand, felietonista "Tygodnika do Rzeczy" (Orle Pióro), zauważył na Facebooku, że to dziwne, gdy używa się nałożonych na siebie zdjęć, by pokazać kogoś jako korespondenta wojennego w centrum wydarzeń. Dodał, że z informacji jego znajomych korespondentów wojennych wynika, że "Witek nigdy nie stanął w gorącej strefie w Syrii".
Witolda Gadowskiego zapytaliśmy o to, kiedy był korespondentem w Syrii. Odpowiedział SMS-em: "Byłem na froncie w Iraku, zjechałem południową granicę Turcji z Syrią. Byłem w Libanie". I dodał: "Nie byłem na froncie w Syrii". Zapytany o okładkę z fotomontażem, Gadowski odpowiedział: "Mogli dać jedno z wielu moich autentycznych zdjęć. (...) Taka koncepcja, nie moja rzecz".
- Okładki rządzą się swoimi prawami, mają być ciekawe, często są fotomontażami. Gdyby to jednak dotyczyło mnie, próbowałabym interweniować – komentuje Arleta Bojke, współprowadząca magazyn "Widziane z Polski" w TVP Info, która w 2014 roku relacjonowała m.in. wojnę w Donbasie.
Z Jackiem Karnowskim, redaktorem naczelnym "Sieci", nie udało się nam skontaktować.
(Mackuch, IKO, 09.01.2018)