Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie gróźb wobec dziennikarzy TVP Info
(fot. pixabay.com)
Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie kierowania bezprawnych gróźb wobec dziennikarzy Telewizji Polskiej podczas manifestacji pod sejmem. Zawiadomienie w tej sprawie do prokuratury złożyła TVP.
8 grudnia br. przed sejmem doszło do przepychanek i ostrej wymiany zdań między ekipą TVP a protestującymi w tym miejscu Obywatelami RP. Wydarzenie zarejestrowała kamera. Od jednego z protestujących pracownicy TVP usłyszeli m.in. wulgaryzmy i groźby, w tym: "bo ci łapy połamiemy". Dziennikarka TVP tłumaczyła, że zajmuje się pracą i apelowała o wzajemny szacunek. "Nikt was tu nie potrzebuje (...), kłamiecie" - usłyszała w odpowiedzi. 11 grudnia br. TVP złożyła doniesienie do prokuratury w tej sprawie, a prezes telewizji Jacek Kurski pisał w mediach społecznościowych: "Nie ma zgody na chamstwo i przemoc wobec dziennikarzy".
Prokurator Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, informując o wszczęciu śledztwa, podał, że chodzi o przestępstwo opisane w art. 43 Prawa prasowego, zagrożone karą 3 lat pozbawienia wolności. Dokładnie o "kierowanie 8 grudnia br. w Warszawie groźby bezprawnej w celu zmuszenia dziennikarzy Telewizji Polskiej SA do zaniechania interwencji prasowej" - podaje Łapczyński.
(PAP, Mackuch, 14.12.2017)